Jak dbać o „gwiazdę betlejemską”
Poisencja, czyli gwiazda betlejemska, zwykle pojawia się u nas przed Świętami, stoi sobie w najlepszym razie parę tygodni, po czym powoli opadają z niej listki i kończy w najlepszym razie na kompostowniku lub w odpadach organicznych.
Pytanie brzmi, czy można ją zachować do kolejnych świąt albo na lata? I tak, i nie 🙂 Ale po kolei – zacznijmy od tego, jak o nią zadbać teraz.
- najtrudniejszym momentem jest transport do domu – kwiatek wystawiony nawet na parę minut na mróz bez osłony, w plastikowej torebce szybko marznie i od razu to odchoruje – zawsze zawiń kwiat w papier (tak jak bukiet z kwiaciarni) i staraj się, by był na mrozie jak najkrócej. Przemarznięcie powoduje prawie natychmiastową utratę liści;
- po przyniesieniu do domu daj mu chwilę ochłonąć, nie odpakowuj i nie podlewaj od razu;
- ustaw kwiat z dala od kaloryfera – poisencja lubi ciepło, ale nie aż tak;
- podlewaj co drugi dzień najlepiej na podstawkę, czekając, aż roślina się napije, ale nie zostawiając nadmiaru wody, bo bardzo łatwo uszkodzić poisencję przez nadmiar podlewania!
Prawda jest taka, że do domu przynosimy rośliny, które były hodowane w optymalnych warunkach: miały idealne doświetlenie, właściwą temperaturę i podlewanie, a przede wszystkim były intensywnie nawożone. Trudno więc oczekiwać, że przy innych warunkach w domu i bez profesjonalnej opieki będą wyglądać równie dobrze po kilku tygodniach.
Warto jednak powalczyć o przechowanie poisencji na kolejny rok – po pierwsze dlatego, że to duża oszczędność – naprawdę piękne, obfite rośliny są bardzo drogie. Po drugie to jednak ekologiczne podejście. Mnie udało się zachować gwiazdę betlejemską na kolejny rok, choć wymagało to sporo zabiegów, a w kolejnym roku listki były nieco drobniejsze. Jak to zrobić?
- wybierz piękny kwiat na start – nie taki za kilka złotych z supermarketu, ale dobrze rozwinięty, najlepiej z kwiaciarni;
- kiedy po świętach zacznie marnieć, ogranicz podlewanie;
- pod koniec lutego przytnij łodygi do wysokości ok. 10 cm – tak, żeby zostały 2 „kolanka” na każdej głównej łodyżce;
- znajdź dla niej chłodne miejsce i przestań podlewać;
- na wiosnę, najlepiej na przełomie marca i kwietnia, przesadź ją do większej doniczki ze świeżą ziemią uniwersalną i znów podlewaj, żeby zaczęła rosnąć. Pierwsze pędy można przycinać, żeby roślina rozkrzewiła się mocniej. To też moment, w którym trzeba ją regularnie nawozić;
- i teraz zaczynają się schody: od września do listopada trzeba roślinie zapewnić kilkanaście godzin zupełnej ciemności – nie może do niej docierać światło nawet latarni z ulicy czy lampki nocnej, bo nie wybarwi się ładnie na Święta. Najlepiej przykrywać ją na ten czas np: kartonem. Wtedy też nieco mniej podlewamy.
Wiem, wiem, dużo zachodu, ale jaka frajda, jeśli się uda! Powodzenia!
I pamiętaj proszę: mleczko, które wydziela poisencja w przypadku spożycia jest trujące – pamiętaj, by trzymać roślinę z dala od dzieci i od zwierząt!
Ula! Po prostu strzał w dziesiątkę z tym wpisem! Mam gwiazdę betlejemską w domu już drugi tydzień i wlasnie zastanawiałam się jak można o nią dbać i czy możliwe jest, żeby przetrwała do koleknycg świąt. Dziękuję Ci bardzo za informacje i korzystając z okazji życzę Tobie i całej Twojej rodzinie radosnych świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego Roku! ??
Bardzo serdecznie dziękuję za życzenia i miłe słowa i życzę wspaniałych Świąt i żeby poisencja została na lata!
Zgadzam się z każdym słowem- moja gwiazda trzyma się juz 3 sezon, z zaleceniami jak wyżej. No może poza jednym- wakacje spędza na niezbyt słonecznym balkonie i robi się dzięki temu cudowna, ma piękne wielkie ciemnozielone liście i widać, że naprawde jej to służy. W sezonie jesiennym chowam ją codziennie do szafy, chyba, ze zapomnę ją wyjąc i stoi tam kilka dni ☺
Wspaniale! Gratuluję, musisz mieć naprawdę dobrą rękę do kwiatów 🙂
Ulcia, gwiazdo Ty moja, jak zwykle w punkt! Ja tu porad po internecie szukam, a tu proszę gotowy wpis! Jedna Ula pomyślała, a druga jej napisała! Dziękuję i już stosuję! ?
Kurcze Ula Ty zawsze wiesz kiedy dodać coś ciekawego. To ja nie mam wcale ręki do kwiatów, ba i z gwiazdą zrobiłam wszystko na odwrót, szłam na zimnie, podlalam od razu, wyciągnęłam z folii. Czy ona przetrwa do świat? Będę się cieszyć jak dożyje do Wigilii a co tu mówić o przyszłych świętach..
Bardzo pomocny wpis i z pewnością skorzystam z porad. Za rok odszukam wpis i dodam komentarz czy mi także udało się wyhodować piękną gwiazdę.?
pracowałam przy różnych kwiatach w Holandii , cięte, doniczkowe i z doświadczenia wiem że właśnie supermarkety dostają to co najlepsze, reszta trafia do skupów, na giełdy i stamtąd lądują poprzez hurtownie w polskich kwiaciarniach , z tego co pamiętam najbardziej surowe co do jakości są Lidl i Ikea , potrafili cofnąć cały transport z powodu jednego brzydkiego kwiatka, to co w kwiaciarniach jest to jest z tych samych szklarni co supermarketowe no chyba że są polskie uprawy nie masowe to wtedy faktycznie mogą być lepsze tylko gdzie takich szukać? w kwiaciarniach które znam towar głównie z Holandii
Cudowny i własnie bardzo mi potrzebny artykuł. Ula – zostałam twoją tegoroczną ale na pewno wierną fanką !, Poza tym przekazałam Cię już mojej mamie i siostrze- nie zdziwię się jak na święta podarujemy sobie takie same prezenty z Twoich pomysłów 😀 Życzę oczywiście pięknych rodzinnych Świąt ! Ciepłego kakao i pachnącego ciasta ! Buziaki pozdrawiam Justyna
Bardzo dziękuję za miłe słowa i wysyłam gorące pozdrowienia dla Ciebie, Mamy i Siostry!
Hej. Dziś kupiłam w keiacisrni i jakoś tak intuicyjnie nie rozpakowalam jej od razu. Z podlewaniem też czekam do jutra bo ma wilgotną ziemię. Trafiłaś z tym poradnikiem może uda mi się ją zachowac
W zeszłym roku kupiłam swoją pierwszą i zaraz po świerach umarła śmiercią naturalną może tym razem się uda ja utrzymać choć małe szanse bo ja zasuszam kwiaty. ?
Trzymam kciuki, żeby się udało!
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!!!
Niestety co do poissencji to jest jeszcze taki problem, że bardzo często przynosi się ją do domu z ziemiórkami…
Witam Ula. Na początek chciałam powiedzieć Ci Ula, że urzekłaś mnie od pierwszego wejrzenia, kiedy zobaczyłam Cię gdzieś na TVN jakiś już czas temu. Kilka tygodni temu przy okazji szukania prezentów na Święta natknęłam się na Twój yt i już do końca zdobyłaś moje serce. A teraz do rzeczy…
Moja gwiazda ma już 3 Boże Narodzenie za sobą i tylko pierwsze były czerwone bo była świeżo przeniesiona ze sklepu. W ubiegłym roku wybarwiła się Ale dopiero na Wielkanoc, co i tak dało mi dużo radości. W tym roku będzie, mam nadzieję podobnie bo zaczyna się robić jakaś taka ładniejsza ;-). Powiem opóźnienia pewnie jest to że nie nawoziłam jej jakoś specjalnie i już dwa razy prawie nieżyła. Teraz zastosuje się do rady i mam nadzieję że mi się gwiazda odwdzięczy. Pozdrawiam i życzę wszystkiego Najlepszego w2019 roku
Dzięki piękne za miłą wiadomość! Cieszę się, że moje rady są pomocne! Gwiazdy gratuluję! Nie każdy ma takie samozaparcie, żeby o nią walczyć, ale warto! Życzę powodzenia w tym roku!
A moja gwiazda betlejemska dopiero 2 tygodnie temu zakwitla?
To w pewnej mierze prawda. Jednak … właśnie. Zawsze jest jakieś „jednak” i „ale”. Kwiaty te później mają różne drogi. Te trafiające na giełdy kwiatowe i kwiaciarnie są w głównej mierze doglądane przez florystów, bukieciarzy czyli ludzi z jakąś jednak wiedzą o kwiatach. Natomiast w sklepach typu lidl, Ikea o kwiaty często dba pracownik który zazwyczaj np stoi na dziale z doniczkami albo farbami 😀 co też przekłada się na ich trwałość. Kwiaty ze sklepów są często piękne na chwile. Już niestety parę razy przyniosłam do domu storczyka z włókniakami i nigdy więcej nie kupię kwiatów doniczkowych w markecie.
Poinsecja nie poisencja, błagam Ula 😉 uwielbiam Ciebie, Twoje filmy, porady, bardzo szanuję Twoją osobę i przyznam szczerze, że trochę mi głupio tu Cię poprawiać, ale tak mnie razi w oczy, że nie mogę sobie dać rady 😊 to taka drobnostka ale sama wiesz jak czasem coś mierzi 😊 co do porad i wpisu to bardzo fajne i praktyczne porady spróbuję w tym roku, chociaż znając moją „regularność” w podlewaniu zwykłych kwiatów…ale spróbuję bo tak jak piszesz satysfakcja ogromna 😊 pozdrawiam serdecznie Gosia