Kwiaty jako prezent?
A niby dlaczego fajnie zapakowane kwiaty nie miałyby stanowić prezentu same w sobie? Bywają takie okazje, kiedy chcemy sprezentować coś niedużego, symbolicznego. A pięknie przystrojone kwiaty idealnie się do tego celu nadają. Dzisiaj pokażę Wam trzy proste sposoby jak w parę chwil zapakować bukiet by stał się prezentem.
Żonkile w tubie
Do pakowania w ten sposób idealnie nadają się kwiaty, które mają gładkie łodygi, właśnie takie jak żonkile, ale i róże pozbawione części liści będą wyglądać pięknie. Idealnie sprawdzą się też frezje, które dodatkowo będą szaleńczo pachniały.
Z kolorowego kartonu trzeba wykonać rulon, który obwiązujemy z obu stron dość grubą materiałową wstążką… i gotowe!
Wybierzcie kolor, który podkreśli kolor kwiatów i doda energii całej kompozycji.
Tulipany w gorsecie
To nieco wyższa szkoła jazdy: papier trzeba najpierw przedziurawić go dziurkaczem – tak, jakby to był gorset. Potem wkładamy kwiaty w środek (upewnijcie się, że mają suche łodygi, bo inaczej zniszczą papier) i sznurujemy przewlekając cienką materiałową wstążkę bardzo ostrożnie przez dziurki – raz z jednej, raz z drugiej strony. Na koniec delikatnie dociągamy i robimy piękną kokardę.
Otulony bukiet
Ten sposób sprawdza się przy wszystkich rodzajach kwiatów! Tu też pamiętajcie o dokładnym osuszeniu łodyżek, żeby nie zostały ślady wody. Kawałek materiału – to może być cokolwiek, ale może też być mały prezent w postaci serwety, obrusa czy bieżnika – otulamy wokół kwiatów. Ja zrobiłam taki „becik”, ale możecie po prostu owinąć bukiet albo wymyślić coś jeszcze bardziej fantazyjnego. Całość warto przewiązać delikatnie wstążką (nie zawiązujcie za mocno, bo materiał się zmarszczy i nici z efektu).
w pierwszej wersji zamiast papieru polecam arkusz filcu 🙂
Nie da się zaprzeczyć temu, że kwiaty są wspaniałym pomysłem na upominek dla kogoś, kogo kochamy i chcemy pokazać, że o nim pamiętamy. Pytanie tylko jakie kwiaty dla danej osoby wybrać – nie jest to już taka prosta sprawa. Osobiście sądzę, że warto zawsze wręczać kwiaty o jakich wiemy, że się podobają obdarowanej osobie. A jeśli nie wiemy, to najlepiej postawić na coś uniwersalnego. Naturalnie to jest moje zdanie i pewnie znajdą się głosy polemiczne 😉 Tak czy siak kwiaty były, są i będą najbardziej uniwersalnym pomysłem na podarunek.