Jeszcze jedno magiczne bieliźniane miejsce
Każda kobieta wie, że zakup bielizny to ważny moment. To nie jest bieganie po sklepach w poszukiwaniu nowego swetra czy pary jeansów. To zakup czegoś, co jest najbliżej skóry, musi odpowiednio podtrzymać i otulić nasz biust, którego uroda zależy w dużej mierze od tego, czy na co dzień jest dobrze podtrzymywany.
Oczy mnie bolą kiedy widzę dziewczyny w źle dobranej bieliźnie: zapięcie stanika między górną częścią łopatek, falujące przy każdym kroku piersi, wałeczki pod pachami albo biust wylewający się z za małej miseczki…. A najgorzej jest przy bieganiu czy jeździe na rowerze. NIE WOLNO uprawiać sportów bez odpowiedniego stanika, bo co z tego, że ćwicząc poprawicie wygląd brzucha czy pośladków, jak skóra na biuście bezpowrotnie się rozciągnie.
Dlatego zawsze kiedy kupuję sobie coś nowego oddaję się w ręce fachowców, dziewczyn, które doskonale znają kobiece ciało, jego potrzeby i wiedzą jak idealnie dobrać bieliznę do potrzeb swoich klientek – i chcę dzisiaj napisać Wam o nich parę słów o Ani Kurowskiej.
Anię znam od lat przez wspólnych znajomych. Widujemy się raz w roku, przy okazji przyjacielsko-rodzinnych uroczystości. Ania, mama dwóch córeczek w pewnym momencie rozkwitła: skróciła włosy, zmieniła styl ubierania i stała się bardzo kobieca. Zbiegło się to z otwarciem jej sklepu. Przypadek? Nie sądzę 🙂 Ania to konkretna babka z dużym wyczuciem o ogromną wiedzą, a przede wszystkim pasją do tego co robi. Kiedy na dzień przed finałem „Domu Marzeń” zorientowałam się, że żaden z moich staników nie da się ukryć pod głębokim dekoltem na plecach Ania w kilka godzin zorganizowała dla mnie kilka propozycji i trafiła w 10! W jej butiku – w pięknym, bardzo przyjaznym otoczeniu znajdziecie kolekcje wielu bieliźnianych marek: Wonderbra, Marlies Dekkers, Panache, Gossard, Julimex. Wybór jest szeroki, zatem niezależnie od tego, czy lubicie bardzo bogato zdobioną, koronkową bieliznę czy raczej proste, minimalistyczne formy na pewno znajdziecie coś dla siebie. Ania i jej zespół cierpliwie doradzą, przyniosą do mierzenia dowolną ilość modeli i powiedzą jak dbać o biust i bieliznę. To właśnie u Ani nauczyłam się jak prawidłowo zapinać biustonosz. Przez całe życie robiłam to „do góry nogami: czyli odwrócony na lewą stronę stanik zapinałam z przodu, pod biustem, przekręcałam go (rozciągając go przy tym niemiłosiernie i podrażniając sobie skórę) po czym podnosiłam miseczki na biust i wkładałam ramiączka (znów rozciągając). Ania w dwie minuty nauczyła mnie zapinać stanik jak należy: najpierw wkładamy ramiączka, potem układamy biust w miseczce, a na koniec zapinamy z tyłu – wydawało mi się to niewykonalne, ale jeśli stronę z haftkami wywiniecie tak, by nie miały podkładki, tylko „puste” oczka zapniecie się w sekundę. Wpadajcie do Ani!
Ania Kurowska, Boutique Bielizny,
ul. Bracka 25
Telefon: 790 586 407
PIĘKNE miejsce?Profesjonalna strona mocy z której chciałabym kiedyś skorzystać i jest to moim marzeniem??????
A jakie ceny są tam bielizny ?
Proszę zajrzeć na stronę, bo oczywiście wszystko zależy od modelu.