Piękny film. Super to Pani ogarnęła…
A w ogóle to jest Pani coraz ładniejsza. I chyba umie Pani żyć. Trochę zazdroszczę… Pani opowieść także wzrusza:-) Przemądra z Pani kobieta.
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego.
Najlepszy film every!!!
Ten film powinien być pierwszym filmem na pani kanale. Jestem pełna podziwu dla Pani i Pani męża, trochę nawet zazdroszczę, ale w pozytywnym sensie ?
U mnie sytuacja wygląda niestety inaczej.
Mąż pracuje zawodowo, ja jestem w domu z trójką dzieci. Kupiliśmy niedawno dom, który musimy wyremontować i tak Mąż poświęca cały wolny czas na remont, ponieważ chcemy jak najszybciej wyprowadzić się od Teściów. Nie to żeby nam było tu źle, ale wiecie na swoim to na swoim ?
I tak to ja zasuwam przy dzieciach cały dzień i próbuje ogarnąć dom, lecz jak przychodzi weekend i chciałoby się mieć porządek tak na niedzielę to niestety muszę albo prosić by odpuścił z remontem i pomógł mi przy porządkach i dzieciach, albo zacisnąć zęby i zrobić wszystko sama. Potem tak jak w filmie Pani powiedziała, nic tylko spać i zero relaksu… Przykro i tyle.
Musiałam to z siebie wyrzucić…
Dziękuję za miłe słowa, ale przykro mi czytać, że jest Pani tak obciążona domowymi zadaniami. Taki czas, dzieci małe, rodzina na dorobku. Mąż jednak robi bardzo dużo skoro sam remontuje dom… Taki mąż to też skarb! Może na ten czas warto trochę odpuścić, może nie wszystko musi być idealnie wyszorowane, może dzieci mogą pomóc coś choć odrobinkę? Może umówicie się, że choćby nie wiem co niedzielne popołudnie tata spędza z dziećmi, a mama ma wolne, ale nie na szorowanie podłogi, ale takie wyłącznie dla siebie!
WSPANIAŁA, WESOŁA, MĄDRA, PRZEDSIĘBIORCZA, STARANNA- tak Ulo, to o Tobie z mojego punktu widzenia;D
Fantastyczny odcinek, aż muszę go pokazać mężowi.
Rzeczywiście gdy kobieta jest w domu, to przejmuje na siebie większość obowiązków. Trudno jest wymagać od męża, żeby codziennie gotował, czy prał skoro na jego głowie jest utrzymanie całej rodziny. Wiadomo, że nic się nie stanie jak mąż w niedziele poda śniadanie dla rodziny, ale w sytuacjach kiedy wszystko jest na jego głowie nie możemy wymagać, żeby robił w domu wszystko za nas.
Sytuacja wygląda inaczej gdy dwie osoby w domu pracują, wtedy faktycznie muszą wspierać się i sobie pomagać.
Nawet jeśli żona nie pracuje, mąż powinien docenić pracę jaką kobieta robi w domu, bo tak jak Ulo powiedziałaś ,,praca w domu, to więcej niż etat” i partner powinien choć czasami zrobić coś dla drugiej połowy- żeby było lżej.
Jeśli nie ma zamiaru tknąć palcem, żeby pomóc powinniśmy zastanowić się, czy przypadkiem u boku takiego mężczyzny nie marnujemy swojego życia.
Ja jestem na etapie myślenia o otwarciu własnej działalności. Wiesz Ulo, czego obawiam się najbardziej, że jak już firma rozwinie się( o ile rozwinie się ), to w moim zawodzie może być tak, że będę pracowała nawet po 10 godzin dziennie i obawiam się, że nie będę miała czasu dla swoich synów. Jeden nastolatek, a drugi przedszkolak.
Dla mnie pieniądze nie są najważniejsze, ja jestem taka matka polka, która uważa, że ona najlepiej zajmie się swoim dzieckiem i wiem, że ta cecha bardzo mocno mi przeszkadza w całkowitej realizacji siebie.
Nie boję się za bardzo o pomoc męża, bo jak wcześniej pracowałam, to zdarzyło się, że jak nie zdążyłam przygotować obiadu, to on to robił, a czasem po powrocie z pracy nawet kolacja na mnie czekała;), więc jak słucham narzekań innych, to stwierdzam, że jak to także Ulo powiedziałaś….,, nie mam aż tak źle”
Dziękuję Ci za ten wspaniały komentarz! Co do założenia własnej działaności – niczego się nie obawiaj! W końcu jeśli będziesz sama swoim szefem to nikt Ci nie każe pracować więcej niż byś chciała! Dzieciaki rosną, fajnie mieć coś swojego! A dzieciom towarzystwo innych dobrze robi! Na pewno uda Ci się znaleźć równowagę! I myśl o sobie!
Piękny film. Super to Pani ogarnęła…
A w ogóle to jest Pani coraz ładniejsza. I chyba umie Pani żyć. Trochę zazdroszczę… Pani opowieść także wzrusza:-) Przemądra z Pani kobieta.
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego.
Najlepszy film every!!!
Ten film powinien być pierwszym filmem na pani kanale. Jestem pełna podziwu dla Pani i Pani męża, trochę nawet zazdroszczę, ale w pozytywnym sensie ?
U mnie sytuacja wygląda niestety inaczej.
Mąż pracuje zawodowo, ja jestem w domu z trójką dzieci. Kupiliśmy niedawno dom, który musimy wyremontować i tak Mąż poświęca cały wolny czas na remont, ponieważ chcemy jak najszybciej wyprowadzić się od Teściów. Nie to żeby nam było tu źle, ale wiecie na swoim to na swoim ?
I tak to ja zasuwam przy dzieciach cały dzień i próbuje ogarnąć dom, lecz jak przychodzi weekend i chciałoby się mieć porządek tak na niedzielę to niestety muszę albo prosić by odpuścił z remontem i pomógł mi przy porządkach i dzieciach, albo zacisnąć zęby i zrobić wszystko sama. Potem tak jak w filmie Pani powiedziała, nic tylko spać i zero relaksu… Przykro i tyle.
Musiałam to z siebie wyrzucić…
Dziękuję za miłe słowa, ale przykro mi czytać, że jest Pani tak obciążona domowymi zadaniami. Taki czas, dzieci małe, rodzina na dorobku. Mąż jednak robi bardzo dużo skoro sam remontuje dom… Taki mąż to też skarb! Może na ten czas warto trochę odpuścić, może nie wszystko musi być idealnie wyszorowane, może dzieci mogą pomóc coś choć odrobinkę? Może umówicie się, że choćby nie wiem co niedzielne popołudnie tata spędza z dziećmi, a mama ma wolne, ale nie na szorowanie podłogi, ale takie wyłącznie dla siebie!
WSPANIAŁA, WESOŁA, MĄDRA, PRZEDSIĘBIORCZA, STARANNA- tak Ulo, to o Tobie z mojego punktu widzenia;D
Fantastyczny odcinek, aż muszę go pokazać mężowi.
Rzeczywiście gdy kobieta jest w domu, to przejmuje na siebie większość obowiązków. Trudno jest wymagać od męża, żeby codziennie gotował, czy prał skoro na jego głowie jest utrzymanie całej rodziny. Wiadomo, że nic się nie stanie jak mąż w niedziele poda śniadanie dla rodziny, ale w sytuacjach kiedy wszystko jest na jego głowie nie możemy wymagać, żeby robił w domu wszystko za nas.
Sytuacja wygląda inaczej gdy dwie osoby w domu pracują, wtedy faktycznie muszą wspierać się i sobie pomagać.
Nawet jeśli żona nie pracuje, mąż powinien docenić pracę jaką kobieta robi w domu, bo tak jak Ulo powiedziałaś ,,praca w domu, to więcej niż etat” i partner powinien choć czasami zrobić coś dla drugiej połowy- żeby było lżej.
Jeśli nie ma zamiaru tknąć palcem, żeby pomóc powinniśmy zastanowić się, czy przypadkiem u boku takiego mężczyzny nie marnujemy swojego życia.
Ja jestem na etapie myślenia o otwarciu własnej działalności. Wiesz Ulo, czego obawiam się najbardziej, że jak już firma rozwinie się( o ile rozwinie się ), to w moim zawodzie może być tak, że będę pracowała nawet po 10 godzin dziennie i obawiam się, że nie będę miała czasu dla swoich synów. Jeden nastolatek, a drugi przedszkolak.
Dla mnie pieniądze nie są najważniejsze, ja jestem taka matka polka, która uważa, że ona najlepiej zajmie się swoim dzieckiem i wiem, że ta cecha bardzo mocno mi przeszkadza w całkowitej realizacji siebie.
Nie boję się za bardzo o pomoc męża, bo jak wcześniej pracowałam, to zdarzyło się, że jak nie zdążyłam przygotować obiadu, to on to robił, a czasem po powrocie z pracy nawet kolacja na mnie czekała;), więc jak słucham narzekań innych, to stwierdzam, że jak to także Ulo powiedziałaś….,, nie mam aż tak źle”
Dziękuję Ci za ten wspaniały komentarz! Co do założenia własnej działaności – niczego się nie obawiaj! W końcu jeśli będziesz sama swoim szefem to nikt Ci nie każe pracować więcej niż byś chciała! Dzieciaki rosną, fajnie mieć coś swojego! A dzieciom towarzystwo innych dobrze robi! Na pewno uda Ci się znaleźć równowagę! I myśl o sobie!
Cudowny film:))))!!! A oglądam wszystkie:)))
Serdecznie Panią i Męża pozdrawiam:)))
Bardzo dziękuję!