Rzeczy, których nie wolno trzymać w lodówce cz.2
Oto druga część, gdzie przedstawiam Wam produkty, które nigdy nie powinny znaleźć się w lodówce.
Oliwa
Podobnie jak w przypadku kawy nie mam pojęcia kto wpadł na pomysł, żeby oliwę wkładać do lodówki. Pod wpływem niskiej temperatury oliwa zmienia konsystencję, „rozdziela się”. U mnie oliwa – ponieważ używam jej bardzo często w kuchni – stoi sobie spokojnie na blacie w zasięgu ręki. Robiąc zakupy zastanówcie się też, czy koniecznie potrzebne wam duże opakowanie. Jeśli zużywacie jej mało lepiej kupić małą butelkę, żeby oliwa nie straciła z czasem swoich właściwości.
Pieczywo
Wbrew pozorom lodówka to dość wilgotne środowisko, a w dodatku w lodówce wieje. Tak, tak. Zwróćcie uwagę, że cyrkulacja powietrza sprawia, że jak zostawicie coś nieprzykrytego to od razu wysycha. Dlatego lodówka to najgorsze z możliwych miejsc na przechowywanie pieczywa! Uwaga: kiedy rozmrażacie chleb czy bułki także nie powinniście ich wkładać na „okres przejściowy”. To działa świetnie w przypadku mięsa czy gotowych potraw, ale nie w przypadku pieczywa. Stary dobry „chlebak” to najlepszy sposób na przechowywanie wypieków – ja zawsze trzymam je w papierowej torebce (bo szczelnie zawinięty w folię chleb szybciej pleśnieje).
Miód
Tu sprawa jest prosta: niska temperatura sprawia, że miód traci swoje właściwości. To produkt – dosłownie – stworzony do temperatury pokojowej i właśnie w niej może stać naprawdę długo. Zwróćcie tylko uwagę, żeby za każdym razem nabierając miód ze słoiczka używać czystej łyżeczki albo szpatułki – w innym wypadku zanieczyszczenia, które dostaną się do miodu (na przykład masło z noża, którym smarowaliście właśnie kanapkę) zacznie się psuć i słoik do wyrzucenia.
Awokado
Jeśli włożycie je do lodówki nigdy nie dojrzeje, tylko się popsuje. Jedyna sytuacja w jakiej włożenie go do lodówki ma sens (i to w papierowej torebce) to moment, w którym awokado już jest dojrzałe, a wy chcecie je zjeść dopiero kolejnego dnia. Wtedy zatrzymacie na trochę proces dojrzewania. W tym przypadku także pamiętajcie, aby odpowiednio wcześnie wyjąć je z chłodziarki, tak, żeby zdążyło ogrzać się do temperatury pokojowej zanim je zjecie.