To lubię – lipiec
Batoniki Bonvalli’s
Nie mam pojęcia, czy są dostępne w szerszej dystrybucji, bo widziałam je tylko w kilku sklepach, ale jeśli szukacie małej, pożywnej, zdrowej przekąski to to jest znakomite rozwiązanie. Staram się jeść 5 x dziennie, trzy posiłki to dania z prawdziwego zdarzenia, ale 2 śniadanie i podwieczorek to – jeśli mam czas i warunki – owoce albo chrupiące warzywa, a jeśli jestem w biegu – właśnie te batoniki. W cieniuteńkim jak papier wafelku znajduje się owocowo-orzechowe nadzienie, które dostarcza wystarczająco dużo energii by dotrwać do obiadu lub kolacji. Batonik nie zawiera nic, co mogłoby się pokruszyć albo rozpuścić i świetnie znosi nawet wielodniowe podróże w torebce.
„Mikrowyprawy w wielkim mieście” Łukasz Długowski
Łukasza poznałam mniej więcej rok temu w paskudnych okolicznościach. Pojechałam realizować materiał z jego udziałem na temat idei mikrowypraw, którą chciał promować w Polsce, a którą wcześniej rozpropagował Alistair McNeil. Tyle, że na wywiad pojechałam kompletnie nieprzygotowana 🙁 Idea mikrowypraw była mi bliska, ale z różnych powodów książka Łukasza nie dotarła do mnie na czas, więc jej nie czytałam. Wstyd jak cholera. Mimo to materiał wyszedł fajnie (możecie go zobaczyć na stronie DD TVN LINK) , Łukasz został stałym współpracownikiem „Dzień Dobry TVN”. ALE – o co chodzi w całej idei Mikrowypraw? O to, że nawet nie mając urlopu i pieniędzy możecie się wybrać na niezwykłą wyprawę. Wyjść z pracy, wsiąść w kolejkę podmiejską czy autobus, znaleźć odludne miejsce w którym można rozbić mały namiot, a w ciepłą noc nawet sam hamak, rozpalić ognisko, rano napić się kawy zaparzonej w metalowym kubku i wrócić rano do biura jakby nigdy nic 🙂 Brzmi intrygująco? Więcej w książce!
Wyciskarka do soków Kuvings
No dobrze, jeśli chodzi o jakość, to mam Mercedesa. Zależało mi na modelu, który pozwoli mi na wyciskanie owoców i warzyw praktycznie bez krojenia. Pierwszy sok jaki nią zrobiłam był koszmarny… Wymieszałam chyba z 6 warzyw z imbirem, jarmużem i czosnkiem i dodałam tabasco… Masakra. Pierwsza lekcja nauczyła mnie, że im mniej składników tym lepiej! Od tamtej pory chętnie wyciskam marchewkę z jabłkiem, pomidory z czosnkiem i chili, ogórka z imbirem i buraki z selerem naciowym. Uwielbiam świeżo wyciskane soki, chociaż – nie oszukujmy się – mycia jest potem co niemiara. Ale warto, bo ilość witamin jaką przyjmujecie wypijając szklankę takiego soku jest ogromna!
Płyn do demakijażu Bioderma
Do demakijażu twarzy używam oleju kokosowego, ale od kiedy kupiłam bardzo efektowny tusz do rzęs, o którym pisałam tu: (LINK) musiałam poszukać czegoś, co zmyje mocny efekt maskary. I wtedy – po raz kolejny – za namową makijażystek, które pracują ze mną przy programach telewizyjnych kupiłam to. Wydatek – ze względu na dużą pojemność butelki był spory, ale warto było! Płyn jest delikatny, ale bardzo skuteczny. Nie szczypie, nie podrażnia, a szybko i bez śladu zmywa nawet najbardziej wyrazisty makijaż oczu i w razie potrzeby ust.
Bioderma od lat moj nr 1 w demakijazu?
Czemu tak późno go odkryłam???
Jaki ma Pani model wyciskarki do soków?