• Instagram
  • YouTube

Pytania, które warto zadać sobie na koniec roku

Kiedy myślałam o podsumowaniu mojego 2018 roku miałam w głowie głównie ogrom pracy. To, że to był ciężki rok, za bardzo intensywny, ciągle byłam w biegu, tyle działo się naraz. A potem ktoś napisał mi na FB – „to był dla Pani wspaniały rok!” I wtedy to do mnie dotarło! Tak, to był WSPANIAŁY ROK!

Przeszukałam zatem internet w poszukiwaniu ankiety, listy pytań, które pomogłyby mi sensownie podsumować ten rok. Znalazłam dziesiątki propozycji, ale najbardziej zainspirowały mnie te, które zadała sobie Magda z bloga http://madziof.pl.

Zmodyfikowałam je trochę i oto moje podsumowanie 2018 roku plus parę spraw na 2019! Zachęcam – usiądźcie sobie na chwilę i zadajcie sobie kilka z tych pytań – naprawdę warto!

O jakimi najcenniejszym wydarzeniu opowiesz swoim potomkom?

O miesięcznych wakacjach we Włoszech! Zamierzam zarażać moje wnuki (bo Rysia już zaraziłam) ogromną miłością do Włoch! Miesiąc to bardzo długo, mogłam się poczuć trochę tak, jakbym tam mieszkała – zakupy, gazety, kawka w lokalnym barze, gotowanie, rozmowy na targu o tym co jak najlepiej przygotować… Ten miesiąc tylko umocnił mnie w mojej miłości do tego kraju.

Określ ten rok w trzech słowach.

Pracowity, intensywny, szczęśliwy.

Czego nowego nauczyłaś się o sobie?

Że jestem nie do zajechania. Naprawdę. Szłam przez ten rok jak pług przez burzę śnieżną i dałam radę.

Z którego osiągnięcia jesteś najbardziej zadowolona?

Z „Pozamiatane”, bez dwóch zdań. Kiedy w marcu podpisywałam umowę na książkę nie wierzyłam, że to się stanie… A jednak!

Jaka wiadomość sprawiła Ci największą radość?

Że pierwszy nakład rozszedł się w całości 🙂

Najciekawsze miejsce, które odwiedziłaś?

Wystawa, na której modele różnych urządzeń zaprojektowanych przez Leonarda da Vinci zostały zbudowane w rzeczywistości. Niesamowite!

Którą z Twoich cech uznałabyś w tym roku za najcenniejszą?

Pracowitość.

Jakich nowych umiejętności się nauczyłaś?

Nauczyłam się robić spaghetti alle vongole 🙂

Na kim zawsze mogłaś polegać?

Na moich chłopakach. Zawsze i wszędzie.

I na swoim ciele. Mimo, że naraziłam je na przepracowanie, niewyspanie, złe odżywanie, nieustanne podróże nie zawiodło i jestem mu bardzo wdzięczna.

Za kogo i za co jesteś wdzięczna?

  • za współpracowników, na których zawsze mogę liczyć, którzy dodają mi sił i skrzydeł
  • za widzów i czytelników, którzy są aktywni, komentują i okazują mi mnóstwo życzliwości
  • za rodzinę i jej nieskończoną cierpliwość i wyrozumiałość
  • za to, że praca przynosi mi tyle radości

 

Osoby, z którymi miło spędziłaś czas?

Ekipy, z którymi pracuję przy moim kanale na YT, „Misji ratunkowej” i „Gwiazdach prywatnie”. Praca z nimi to prawdziwa frajda.

Największy przełom Twojej kariery zawodowej.

Chyba własny program w TVN Style – cudownie widzieć, że Pedantula spodobała się komuś na tyle, żeby ją przenieść do telewizji!

Jakie były Twoje relacje z najbliższymi?

Znakomite. Cieszę się, że w tym roku dużo czasu byliśmy razem.

Jaka książka czy film wywarł na Tobie duże wrażenie?

Książek było bardzo dużo… Powinnam chyba spisywać co czytam, bo po prostu nie pamiętam. Ale z ostatnich na pewno „Becoming” Michelle Obamy i „Wyśpiewam wam więcej” Urszuli Dudziak, która oczarowała mnie tak samo jak „Wyśpiewam Wam wszystko”

Film: ja najbardziej lubię te, które już raz widziałam 🙂

Co dobrego usłyszałaś o sobie?

Że nie wyglądam na 41 lat 🙂

Małe codzienne czynności, które lubiłaś robić najbardziej.

Poranna kawka. Zawsze taka sama, zawsze w tym samym kubku, najlepiej w łóżku. I wypita w odpowiednim momencie, bo musi mieć idealną temperaturę. Tak, wiem, nie jestem normalna.

Czy zrobiłaś coś po raz pierwszy?

Przestałam się wstydzić. Obserwowałam Włoszki – piękne, pełne w swojej kobiecości i umiejące podkreślać swoje atuty. Po raz pierwszy zdecydowałam się na bardzo odważną sukienkę na czerwonym dywanie i czułam się super.

Niezapomniane momenty z przyjaciółmi.

Nie było ich dużo. Bardzo tego żałuję, ale to już kolejny rok kiedyw tym obszarze zawodzę. A brak mi tych spotkań.

Na ile udało Ci się zrealizować swój główny cel roku?

W 100%. Nie. W 150%!

Doświadczenie, które chcesz przeżyć jeszcze raz.

Lipcowe krótkie wakacje nad jeziorem Garda połączone z koncertem Kravitza w Weronie.

Najlepszy prezent.

Trzy klucze do domu… No comments 🙂

Wyjątkowe spotkanie

See Bloggers. Byłam pewna, że przyjdzie parę osób. Była pełna sala, mnóstwo pytań i i tak niezwykła energia, że do dziś mam ciarki, kiedy to wspominam.

Najzabawniejszy moment.

Mój syn opowiadający „sucharki”

Najlepszy zakup.

Luna – to członek rodziny, ale jednak zakupiony – wniosła do naszego życia mnóstwo radości (i chaosu)

Bepanthen – dla mnie najlepszy krem na wszystko 🙂

#bardziejczerwony – rachunki za paliwo i naprawy spadły drastycznie

okurzacz pionowy – od kiedy nie muszę wyciągać i uzbrajać odkurzacza odkurzam częściej, miejscowo, więc jest czyściej

piękny długopis – kosztował fortunę, ale za każdym razem kiedy nim piszę mam z tego frajdę

Na które działania poświęciłaś zbyt dużo czasu?

Na udawanie że coś robię kiedy byłam zbyt zmęczona żeby zrobić cokolwiek. Zamiast powiedzieć sobie – dobra, teraz pół godziny leżysz plackiem i odpoczywasz, a potem w pół godziny to ogarniesz wolałam przez 1,5 godziny robić coś na pół gwizdka. Bez sensu.

Zwyczaje warte pielęgnowania.

Weekendowe śniadania: jajka na miękko, kiedy tylko się da jedzone w ogrodzie i kiedy tylko się da z lapką prosecco 🙂

Wskazówka warta wykorzystania.

Zaintrygowała mnie książka dotycząca tworzenia bullet journal, ale uwaga, nie chodzi o śliczne rysowaneczki w kalendarzu, tylko o metodę ogarnięcia wszystkich swoich zawodowych i prywatnych tematów w jednym miejscu. Bazowałam na książce Rydera Carolla „The bullet journal method” – spokojnie można też skorzystać z jego filmów na YT czy wiedzy całej społeczności, którą stworzył. Zamierzam w 2019 roku sumiennie przestrzegać jego wskazówek i ułatwić sobie życie 🙂

Jakie marzenie chcesz spełnić w przyszłym roku?

Chciałabym zagrać epizodyczną rolę w polskiej komedii 🙂

Z kim chciałabyś spędzić więcej czasu?

Z przyjaciółmi. Bardzo mi tego brakuje.

Co chcesz zrobić dla siebie?

Chcę jakoś odwdzięczyć się ciału, które naprawdę nie nawala: może joga, kosmetyczka, masaże…Muszę mu jakoś podziękować i zadbać o nie, żeby służyło równie dobrze jeszcze przez wiele lat!

Chcę się zapisać z Rysiem na zajęcia z rysunku – kiedyś bardzo to lubiłam, teraz nie mam czasu…

Jak chciałabyś zapamiętać nowy rok?

Chciałabym, żeby to był rok równowagi między pracą a życiem prywatnym, rodziną a przyjaciółmi, przyjemnościami i obowiązkami, domem i podróżami, myśleniem o sobie i o innych.

 

7 komentarzy

Zostaw komentarz

Wypełnij formularz aby się zarejestrować

Dzięki naszemu newsletterowi bądź na bieżąco z tym co się dzieje u Uli Pedantuli!

Wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną na wskazany przeze mnie adres email informacji handlowej w rozumieniu art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 18 lipca 2002 roku o świadczeniu usług drogą elektroniczną od Pedantula - Urszula Chincz z siedzibą przy ul. Łowickiej 58/4 w Warszawie, kod pocztowy: 02-531 Warszawa, NIP 521 236 25 55, REGON: 017353030.