• Instagram
  • YouTube

Nawilżacz powietrza. Recenzja po miesiącu używania

Kilka tygodni temu podzieliłam się z Wam wskazówkami dotyczącymi wyboru nawilżacza powietrza [Kliknij tutaj, żeby przeczytać ten wpis, jeśli jeszcze go nie czytałeś]. Dla mnie to niezbędny element wyposażenia sypialni w sezonie grzewczym. Mimo że mam właściwie całkiem wyłączone ogrzewanie w tym pomieszczeniu, to i tak powietrze jest suche, a to po nocy owocuje nie tylko gorszym samopoczuciem, ale i podrażnieniem śluzówek (a to już prosta droga do kaszlu, kataru i innych przyjemności).

Niestety moje dotychczasowe nawilżacze nie zdawały pomyślnie próby czasu (taka mała wskazówka, żeby nikomu nie robić złej prasy, ale superdesign nie zawsze oznacza superjakość 🙂

W tym roku nie patrzyłam więc na urodę i na cenę, tylko postanowiłam wreszcie kupić raz, a dobrze i zdecydowałam się na droższy, ale bardzo wydajny i uniwersalny model: jest to nawilżacz ultradźwiękowy Caso Germany AirVital Pro.

Po nieco ponad miesiącu codziennego używania mogę się już z Wami podzielić moimi wrażeniami!

Zimna i ciepła para

Jestem zwolenniczką ciepłej pary, bo wydawało mi się, że od zimnej boli mnie gardło. Kupowałam więc nawilżacz dwufunkcyjny, ale z przekonaniem, że będę „parować na ciepło”. Okazało się, że równie często korzystam z obu opcji. Nawilżacz ma 3 poziomy temperatury pary i okazuje się, że od kiedy w mojej sypialni śpi niemowlę, więc kaloryfery minimalnie grzeją, zimna mgiełka przynosi cudowną temperaturową i wilgotnościową równowagę. Pamiętajcie też, że kiedy nawilżacz emituje ciepłą parę, to musi jakoś podgrzać wodę w zbiorniku, a więc szumi, trochę jak czajnik z gorącą wodą – mnie ten dźwięk nie przeszkadza wcale, ale dla kogoś, kto ma lżejszy sen, zimna (czyli cicha) mgiełka nocą jest dobrym rozwiązaniem.

Pilot do sterowania

Nawilżaczem steruje się z pilota, a to oznacza, że mogę go włączać, przestawiać, zmieniać tryb pracy, nie wstając z łóżka. To jest bardzo, bardzo wygodna opcja! Początkowo myślałam, że to tylko taki „bajer”, a teraz używam tego pilota bez przerwy, na przykład w ostatniej chwili przed snem, przełączając z pary ciepłej na mgiełkę. Pilotem regulujecie wszystkie opcje, nie tylko ciepło/zimno, ale także poziom nawilżenia, jaki chcecie utrzymać czy moc mgiełki.

Przeźroczysty zbiornik wody

Superwygodny, tym bardziej, że kiedy zbiornik jest pusty, nawilżacz informuje o tym przyjemnym, acz dość dobrze słyszalnym sygnałem dźwiękowym, lepiej więc zerknąć na zbiornik i uzupełnić wodę, żeby w nocy nic nie postawiło nas niechcący na nogi. Jedno spojrzenie i bez zdejmowania obudowy i wyjmowania pojemnika widzicie, ile tej wody jeszcze jest.

Co na to psy i koty?

Nic. Kompletnie nic. Posłania Luny i Neli są w odległości dosłownie metra od nawilżacza, a psy śpią tam, jak spały. Podobnie koty: nadal chętnie goszczą w naszej sypialni. Może to kwestia rasy albo wrażliwości poszczególnych osobników, ale na moich zwierzętach nawilżacz – czy to w opcji ciepłej pary, czy zimnej mgiełki – nie robi żadnego wrażenia, jest więc duża szansa, że i Wasze zwierzęta będą miały nowy sprzęt w nosie 🙂

nawilżacz powietrza

Te cechy plus jonizacja powietrza (tu wierzę na słowo, bo nie mam jak tego sprawdzić „organoleptycznie”), fakt, że nie ma wymiennych filtrów (więc nic nie trzeba kupować, wystarczy czyścić i odkamieniać) oraz możliwość używania olejków aromatycznych sprawia, że to jest naprawdę dobry sprzęt! I chyba moja zasada „raz, a lepiej” sprawdza się również na polu elektronicznym 🙂

To jeszcze raz: sprzęt na który zdecydowałam się szykując dla Was wpis o nawilżaczach to nawilżacz ultradźwiękowy Caso Germany AirVital Pro. Klikając TUTAJ przeniesiecie się prosto do sklepu, gdzie możecie sprawdzić wszystkie jego parametry.

Więcej nawilżaczy znajdziecie klikając w TEN LINK. A jeśli chcecie dowiedzieć się, czym warto kierować się wybierając nawilżacz powietrza KLIKNIJCIE TUTAJ – napisałam o tym cały post!

 

W tym wpisie znajdziecie aktywne linki, które przeniosą Was prosto do sklepu. Klikając np. w zjdęcia opisywanego przeze mnie modelu możecie sprawdzić aktualne ceny i promocje! Linki, które widzicie w tym wpisie, to linki afiliacyjne. Będzie mi miło, jeśli z nich skorzystacie.  

Zostaw komentarz

Wypełnij formularz aby się zarejestrować

Dzięki naszemu newsletterowi bądź na bieżąco z tym co się dzieje u Uli Pedantuli!

Wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną na wskazany przeze mnie adres email informacji handlowej w rozumieniu art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 18 lipca 2002 roku o świadczeniu usług drogą elektroniczną od Pedantula - Urszula Chincz z siedzibą przy ul. Łowickiej 58/4 w Warszawie, kod pocztowy: 02-531 Warszawa, NIP 521 236 25 55, REGON: 017353030.