Porządki w kuchennych zakamarkach
Niestety moje szafki kuchenne są wąskie i głębokie. Owszem, prezentują się dzięki temu filigranowo, ale nie ma to nic wspólnego z wygodą. Musiałam więc opracować jakiś sposób, żeby swobodnie z nich korzystać i utrzymać jakoś porządek nawet w najgłębszych zakamarkach. Na pewno to znacie: wciska się coś w głąb szafki, a potem okazuje się, że nie dość, że się przeterminowało o rok to jeszcze w międzyczasie zdążyliście kupić to samo trzy razy, bo wydawało się wam, że tego nie ma.
Postawiłam na wkłady do szuflad z Ikei. Z tego, co wiem, zostały stworzone z myślą o skarpetkach, a nie produktach spożywczych, ale sprawdzają się znakomicie. Zwykle mam ich w domu cały zapas, a to pozwala na tworzenie różnych konfiguracji i elastyczne dopasowanie się do tego, co akurat magazynuję w kuchni.
Wkłady są wykonane z usztywnionego materiału i dzięki temu można po nich pisać. Mają co prawda specjalną kieszonkę na karteczkę z opisem, ale mnie się nigdy nie chce wycinać odpowiedniego formatu, wolę więc pisać prosto na opakowaniu. Jak zawartość się zmienia, piszę po drugiej stronie albo zamieniam stary napis na jakiś rysunek – jak widać nawet zawartość kuchennych szafek może być kreatywna.
Opisując pojemnik do zdjęć, byłam tak przejęta, że, jak widać, popełniłam literówkę – śmiechu było sporo, a ja teraz za każdym razem uśmiecham się pod nosem, że mam w szafce „przyrawy”.
Pojemniki – nawet z zawartością – są lekkie, można więc spokojnie je wyjmować. Ustawiam je w szafce „na zakładkę” – wtedy wystarczy nawet przesunąć odrobinę pojemnik stojący z przodu, żeby przeczytać, co jest z tyłu. I o wiele łatwiej jest przecież wyjąć jeden pojemnik niż 20 puszek i buteleczek.
Mój sprawdzony sposob to plecione koszyczki po truskawkach pomalowane wg gustu natomiast otwarte torebki spinam klamerkami drewnianymi do bielizny po ktorych cienkopisem zrobiłam podpisy.
pozdrawiam
Bardzo fajny pomysł! Może się też przydać do przechowywania drobnych warzyw, prawda?
a ja wykorzystuję pudełka po butach; idealnie nadają się te po balerinkach, bo są wąskie 🙂 a pudełko zawsze można obkleić fajnym kolorowym papierem