• Instagram
  • YouTube

Proste sposoby na oszczędzanie. Patenty z Waszych komentarzy!

Kochani,

Mój film o sprytnych sposobach na oszczędności wywołał ogromny odzew. W komentarzach pisaliście o swoich sposobach na oszczędzanie nie tylko pieniędzy, ale i środowiska. Bardzo dziękuję Wam za tak liczne reakcje! Były pełne fantastycznych, a przede wszystkim skutecznych sposobów na to, by nie trwonić pieniędzy bez sensu.

Zobaczcie najlepsze moim zdaniem komentarze i super sposoby na to, by wydawać mniej!

Przede wszystkim, nigdy ale to nigdy nie chodźcie na zakupy spożywcze kiedy jesteście głodni. To chyba się sprawdza najlepiej 😁😁 [Wiktoria Hej]

Dobrym pomysłem jest „szlaban” na zakupy, o którym kiedyś mówiła Ula. Dwa tygodnie bez zakupów (owoce i warzywa wyłączone z akcji) i nagle okazuje się, że mamy zapasy jedzenia dla pułku wojska 🙈[Kasia W]

Teraz, kiedy zaczyna się zatrzęsienie sezonowych owoców i warzyw, polecam zrobić samodzielnie nie tylko przetwory, ale i mrożonki. Wrzucamy truskawki lub porcję włoszczyzny do torebki z zipem i mamy zapas na jesień i zimę. Mrożone owoce są zimą bardzo drogie, a tak można mieć je na koktajle przez cały rok 😄 [Małgorzata Parda]

Jeszcze niedawno używałam dużo ręczników papierowych, któregoś dnia po prostu nie kupiłam kolejnego opakowania… I stwierdzam, że da się bez nich funkcjonować. W 90% zastępuje je ścierką kuchenną, która po prostu częściej piorę😊 [Luiza Cała]

Robię zakupy on-line dzięki temu nie chodzę po sklepie i nie znajduję promocji które kuszą. [Basia S-ka]

Ja używam butelek ze spryskiwaczem do środków czystości. Najlepiej sprawdza mi się do płynu do naczyń – 1 psik i naczynia czyste. Używam w ten sposób wybielacza, wody z octem, płynu do piekarnika, płynów do czyszczenia powierzchni (np. płynu do usuwania kamienia), domowej roboty płyny do czyszczenia, płyn do podłóg, płynna pasta do podłóg- czyli wszystko co przejdzie przez spryskiwacz, a producent nie pakuje tego w butelkę ze spryskiwaczem. Najlepiej sprawdzają się butelki z IKEA, pompka jest nie do zdarcia. [Agata K.]

Dobry sposób to: oszacować kwotę jaką chcemy wydać aby przeżyć miesiąc następnie wypłacić te pieniądze i zapomnieć o płatności kartą🙂 [Kasia Elimina]

Metoda 6 słoików:
Słoik nr 1 przyjemności (kino teatr, basen etc) 10% głównej kwoty
Słoik nr 2 większe zakupy (ciuchy, elektronika etc) 10%
Słoik nr 3 edukacja (książki, szkolenia) 10%
Słoik nr 4 inwestycje (złoto, kryptowaluty) 10%
Słoik nr 5 dla innych (cele charytatywne) 5%
Słoik nr 6 opłaty stałe (prąd, gaz, woda, jedzenie, picie, chemia) 55%
Procentowo można to rozłożyć według własnych potrzeb. Wszystko jest liczone od miesięcznej wypłaty. [Kondri901]

Odkładam do puszki każde 5 zł. Ubierania kwota nie raz ratuje w sytuacji kryzysowej. [Anna]

Przed wyjściem na zakupy robię zdjęcie lodówki [Monika Fleszar]

Zamiennik ręczników papierowych: Jako pochłaniacz nadmiaru tłuszczu dobrze się sprawdza czerstwa pajda chleba. [Kamil Suskiewicz]

Do tych wszystkich ciekawych rad dorzucę jeszcze ideę zero waste w kuchni – od marca zaczęłam gotować z tą myślą i o wiele mniej wszystkiego ląduje w śmietniku. Najwięcej pieniędzy tracimy niestety wyrzucając je do kosza. Pasztet z mięsa i warzyw z rosołu, bulion na kościach z pieczonego kurczaka, pesto z liści różnych warzyw i owoców, koktajle wszystkiego co już nie wygląda ładnie. Moje śmierci to dwie małe reklamówki w tygodniu na 3 osoby. [Kasia W]

Używam wielorazowych pudełek, kubków itp i w dłuższej perspektywie oszczędzam zamiast kupować rolki foliówek (w kawiarniach są często zniżki za przyniesienie własnego kubka są zniżki). Odczuwam to przy planowaniu budżetu (pozytywnie), ale zupełnie nie utrudnia mi to codziennego funkcjonowania 🙂 [Kasia W]

Nie kupuję reklamówek tylko mam ze sobą torby. Tworze zawsze listę zakupów i nic więcej nie kupuję. Jeśli chodzi o owoce i warzywa sezonowe to często chodzę na targ, na którym są owoce i warzywa dużo tańsze niż w marketach. Nigdy nie wyrzucam jedzenia. Warzywa obieram i kroję na słupki i zamrażam, jak znalazł do zupy. Owoców nie zamrażam, bo nie mam miejsca, ale robię albo musy i do słoiczka, lub galaretki owocowe. Zawsze można coś z nich zrobić. [Rineczka 1]

Co do oszczędzania pieniędzy to kiedyś usłyszałam „Najpierw zapłać sobie a potem rachunki, będziesz wiedzieć ile zostaje Ci na życie”. W banku założyłam subkonto do swojego konta i na nim co miesiąc zleceniem stałym przelewam wybraną kwotę na subkonto. Potem opłacam rachunki i wiem ile mogę na co wydać. Nawet tych pieniędzy „nie czuję”, że gdzieś mi uciekły a są na koncie i korzystam z tych oszczędności kiedy potrzebuję. Może się komuś wydawać, że jestem chytra czy skąpa ale ja mam rentę a żeby nie umrzeć z głodu, to do niej dorabiam w małych ilościach godzin, więc nie zarabiam kokosów. Muszę tak robić, aby mi na wszystko starczyło, np na wyjście do kina czy kawiarni. [Rineczka 1]

Nauczyłam się sprzątać regularnie, więc nie potrzebuję kupować mocnych środków czystości, typu domestos, wystarczy mi ocet, kwasek cytrynowy i soda. Nie umiem się na razie obyć bez płynu do prania, ale znalazłam fajny, tani i wydajny płyn. Nie ma mocnego zapachu, ale nie przeszkadza mi to wcale, najbardziej lubię zapach czystych ubrań, bez potów i plam.[skyangel04051991]

Moją zmorą były pojemniki plastikowe na jedzenie do pracy. Wiecznie było ich mało, zawsze się gubiły, a jak dokupiłem to wypadały z szafy. Rozwiązaniem były słoiki bo i tak zostają po jakiś ogórkach itd więc problem z głowy. Oczywiście nie każdy czuje się że słoikami dobrze. Patent na oszczędzanie to gotowanie w domu a nie kupowanie na mieście, w kantynie, katering.. Ten moment kiedy dostrzega się, że własny obiad kosztuje 3 zł a nie 18,50 – bezcenne. [Dawid Dawid]

To tylko część sposobów! Jeśli macie swoje patenty na małe oszczędności na codzień zachęcam Was do tego, żebyście podzielili się nimi w komentarzach pod filmem, albo pod tym postem!

18 komentarzy

Zostaw komentarz

Wypełnij formularz aby się zarejestrować

Dzięki naszemu newsletterowi bądź na bieżąco z tym co się dzieje u Uli Pedantuli!

Wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną na wskazany przeze mnie adres email informacji handlowej w rozumieniu art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 18 lipca 2002 roku o świadczeniu usług drogą elektroniczną od Pedantula - Urszula Chincz z siedzibą przy ul. Łowickiej 58/4 w Warszawie, kod pocztowy: 02-531 Warszawa, NIP 521 236 25 55, REGON: 017353030.