Dobra fabryka, czyli jak robić dobrze
Szymon i drużyna
Szymon Hołownia to nie tylko wesoły pan z „Mam talent”, co więcej to nie tylko Pan, który opowiada o religii tak, że ma się ochotę iść do kościoła. To dla mnie przede wszystkim facet, który wie jak pomagać i robić to z głową. Nie będę opisywać tu genezy powstania jego fundacji „Dobra fabryka”, nie będę uczyć jak pomagać z głową, bo Szymon pisał o tym m.in w swojej książce „Jak robić dobrze” (którą zresztą mam, w dodatku ze wspaniałą dedykacją, która sprawia, że pękam z dumy). To co podziwiam w Szymonie i w ludziach, którzy współtworzą fundację to ich mądre zaangażowanie. Słuchają ludzi, odpowiadają na ich potrzeby i szukają nietypowych sposobów na to, by zachęcić innych do pomocy. Pracują w trudnych, niebezpiecznych okolicznościach – jeżdżą do Afryki, pomagają na miejscu, własnymi rękami. Nie pojawiają się na chwilę, obładowani prezentami, żyją i pracują z podopiecznymi i słuchają ich. Starają się, by została po nich na miejscu wędka, a nie tylko ryba. A pomoc ma nie tylko wymiar materialny. Podziwiam i skalę ich działania (Togo, Rwanda, Benin, Kongo, Senegal…), różnorodność niesionej pomocy (żłobki, szpitale, ośrodki opieki a nawet farma). Ale najbardziej podziwiam siłę i wiarę w to, że dzielenie mnoży, bo im więcej dobra dzielą między potrzebujących, tym więcej tego dobra pojawia się dookoła.
Czemu mam pomagać Afryce, skoro w Polsce tylu ludzi potrzebuje pomocy?
W sumie dopóki pomagasz komukolwiek, regularnie, a nie raz w roku od święta to super. Pomagaj tym, którzy według Twojego sumienia, Twojego spojrzenia na świat i Twojej wrażliwości potrzebują tego najbardziej. Co przemawia za Afryką? To, że nawet najskromniejszy poziom życia w Polsce to dla wielu mieszkańców Afryki luksus. Woda w kranie, bezpłatne szczepienia dla dzieci, dostęp do opieki zdrowotnej, kawałek dachu nad głową i materac do spania. Pomoc Afryce to naprawdę w wielu przypadkach kwestia życia i śmierci. A ratując jedno dziecko, zapewniając mu edukację, Dobra Fabryka wysyła w świat człowieka, który ruszy dalej pomagając innym i – mam nadzieję – odmieni na lepsze życie kolejnych ludzi.
Komukolwiek pomagasz: pamiętaj, że wartościowa pomoc to regularna pomoc: jakakolwiek fundacja czy organizacja którą wspierasz bardzo liczy na to, że pomożesz stale, choćby malutką kwotą, ale jednak wpłacaną regularnie. To pomaga im zachować ciągłość działań. To takie poczucie, że mogą na Ciebie liczyć.
Czy pomaganie może być sexy?
Może! Chodzi o danie pomagającym poczucia, że każde ich 5 zł ma znaczenie, że każde działanie niesie ze sobą rezultaty albo że pomagając mogą też mieć coś dla siebie. I że pomóc można w prosty sposób. W „Dobrej Fabryce” nie brakuje pomysłów, poczytajcie o akcjach Przybij nam piątkę (http://www.dobrafabryka.pl/page/przybij-nam-5-i-wyjedz-z-szymonem-do-afryki), inwestycja życia (http://www.dobrafabryka.pl/inwestycja-zycia) – ja też swoją mam, albo zajrzyjcie na http://www.dobroczynne24.pl gdzie możecie kupić nie tylko konkretną pomoc (posiłek terapeutyczny dla niedożywionych dzieci, pieluchę z wymienną wkładką, zestaw książek czy słodycze dla dzieci) ale także prezent dla siebie lub kogoś bliskiego (wszystkie prezenty są wykonane przez rzemieślników pracujących w pobliżu ośrodków Fabryki – kupując je zapewniasz utrzymanie osobie, która je zrobiła a jednocześnie pomagasz fundacji). Pomagając Dobrej Fabryce dosłownie widzisz na co poszły Twoje pieniądze i ile dobra zrobiły.
O co ja proszę Cię na koniec?
-> Polub profil Dobrej Fabryki na FB – jeśli nie możesz wesprzeć fundacji wpłatą wesprzyj udostępniając znajomym! Poczytaj niezwykłe historie jakie mają miejsce w ośrodkach prowadzonych przez fundację. I poznaj Shukuru i Mapendo a przede wszystkim Babcię Marysię vel Królową!
-> Zerknij chociaż na chwilę na stronę www.dobroczynne24.pl i zobacz, czy możesz kupić choć jeden posiłek albo cegiełkę na leczenie. Dobra Fabryka postarała się, by zakupy były łatwe, więc zrobisz je równie szybko jak w każdym internetowym sklepie.To może być najlepiej wydane 10 zł w tym miesiącu 🙂
-> Na www.dobrafabryka.pl poczytaj o akcji przybij nam piątkę i zastanów się, czy możesz zainwestować 5 zł tygodniowo w pomoc – jeśli tak ustaw proszę zlecenie stałe, by co tydzień z Twojego konta 5 zł zasilało działania Dobrej Fabryki – to jest 20 zł miesięcznie 240 zł rocznie. Wiem, niemało. Wiem, to para dobrych butów albo ekstra sukienka. Ale jeśli możesz się bez niej obyć to zrób za te pieniądze coś dobrego.
-> jako czwarty podpunkt wspomnialabym o afrykanskim targu (wlasnie z niego wracam :):)) http://www.dobroczynne24.pl/at/category/afrykanski-targ
gdzie mozna kupic piekne przedmioty (ha torebki tez :):D) za naprawde nieduze pieniadze a jak wiele pomoc :).
Buty, sukienki tak … coz za jakis czas sie znudza, nic dobrego po sobie nie zostawia (radosc na chwile) a taka pomoc?
Mysle, ze to poczatek 🙂 kazda forma pomagania ma znaczenie i pamietajmy, ze dobro – wraca.
Z niecierpliwoscia czekam na afrykanskie cuda 🙂 U mnie pada wiadrami coz … 🙂
Pani Ulu dziekuje za ten post 🙂 Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego zycze 🙂 – Beata
Witam,
Super pomysł!
Czy to muszą być szklane ramki na zdjęcia czy takie zwykłe z plexą ze sklepu Ikea też się nadadzą?