Jak ułatwić sobie życie w kuchni cz. 2
Oto druga część pomysłów, które usprawnią gotowanie w waszym domu!
Zimowa herbata
Kiedy szykujecie sobie pyszną zimową herbatę albo miodowo-imbirowy napój korzeń imbiru trzeba obrać – inaczej wszędzie będą pływały drobne płatki skórki. Najłatwiej i najefektywniej (czyli cienko) obiera się imbir łyżeczką do herbaty. Kilka ruchów i gotowe!
Ścieranie cytryny
Kiedy ścieramy skórkę z cytryny ta dość szybko mięknie i niewiele daje się zetrzeć. Sekret tkwi w obracaniu cytryny w trakcie tarcia – nie piłujcie jej z jednej strony, bo nic z tego nie będzie. Trzeba łagodnym ruchem obracać cytrynę trąc o tarkę – wtedy skórka zejdzie idealnie.
Połamane szparagi
Istnieją różne szkoły obierania szparagów – ja zdecydowanie wolę je… łamać. Szparag wie najlepiej do którego momentu chce być jedzony i sam Ci to pokaże. Wystarczy zgiąć delikatnie końcówkę każdego szparaga, tak, żeby sam złamał się w miejscu, gdzie staje się łykowaty. To miejsce, w którym zmienia się budowa szparaga odłamuje się idealnie po niewielkim naprężeniu. I nie martwcie się, że sporo niestety odpadnie – końcówka i tak nie byłaby smaczna.
Mrożony koperek
Rzadko zdarza się, żeby zużyć na raz całą natkę pietruszki czy koperek. Żeby zostawić je na dłużej możesz albo posiekać je i zamrozić w maleńkim pojemniczku, albo wstawić do szklanki z wodą i umieścić w lodówce. W tej formie mogą wytrzymać nawet tydzień.
Ciekawe informacje już dawno nie czytałem takiego fajnego artykułu.
Ula jeśli chodzi o szparagi robię to samo …..
A zdrewniałe końce wrzucam do zamrażalnika , żeby potem dodać je do niedzielnego rosołu …. naprawdę niesamowicie wzbogaca jego smak…
a woda po ugotowanych szparagach to świetna baza do sosu ….
W wielu krajach gospodynie nigdy jej nie wylewają
Ooooooo! Ten sposób z dodaniem łodyg do bulionu muszę wypróbować!
Ja w sprawie zieleniny podzielę się swoim patentem. Po zakupie pęczka pietruszki lub koperku, płuczę je pod bieżącą wodą, układam na osączarce żeby obciekły z nadmiaru wody, owijam je w ręczniki papierowe, tak żeby nic nie wystawało, wkładam do woreczka foliowego, zakręcam woreczek i chowam do lodówki. Stoją pionowo w drzwiach lodówki, na samym dole i długo są zieloniutkie. Pozdrawiam serdecznie.