Jesienna dekoracja stołu
Jesień to jedna z najpiękniejszych pór roku jeśli chodzi o motywy dekoracyjne. Jest mnóstwo kolorowych szyszek, żołędzi, zasuszonych kwiatów czy małych, kolorowych dyń. A zatem można szaleć do woli.
Jeśli planujecie uroczystą kolację warto pomyśleć o sezonowej dekoracji. Ja swoją zrobiłam dosłownie w 10 minut, a wykorzystałam do niej:
- starą deskę
- świece w różnej wysokości
- modrzewiowe gałązki z szyszkami
- przekwitnięte kwiaty hortensji
Deska wyznacza „ramy” naszej dekoracji. Możecie użyć całkiem płaskiej deseczki albo nawet dużego kawałka kory (np: z drewna do kominka). Fajnie wyglądają też 3-4 pojedyncze drewniane klocki, które łatwiej rozmieścić jeśli na stole pojawia się dużo potraw. Moja deska to w zasadzie taki słupek, jest wysoka, dzięki czemu dekoracja ładnie się wyróżnia.
Zacznij od największych elementów, czyli świec. To one są bazą dekoracji. Można je ustawić od najwyższej do najniższej, można na środku postawić dużą, a obok niej, stopniowo coraz niższe. Ja pomieszałam wysokości świeczek.
Potem dodajecie nieco drobniejsze element, czyli gałązki z szyszkami. Modrzew jest idealny, bo gałązki są giętkie, mają (nawet jeszcze o tej porze) zielone igiełki, które dodają kompozycji trochę koloru. Modrzewiowe szyszki mocno się trzymają, nie sypią się z nich jakieś „leśne paproszki”, więc idealnie nadają się na stół. Gałązki możesz wywijać między świeczkami, tak, by zapełniły jak najwięcej miejsca.
Na koniec kwiaty: to mogą być podsuszone hortensje, ale także chryzantemy (o ile nie kojarzą się komuś wyłącznie z cmentarzem) lub czerwone, jesienne owoce krzewów (pod warunkiem, że przy stole nie usiądą dzieci, które mogłyby je niechcący zjeść). Wystarczy odrobina, kilka kwiatków, bo nie chodzi o to, by kompozycja wyglądała ciężko.
Jeśli zostanie Ci jeszcze kilka gałązek i szyszek możesz także udekorować miejsca dla gości. Dekoracje z naturalnych i niejadalnych materiałów trzeba zawsze robić na dodatkowym talerzu. Kiedy goście zasiądą już do stołu talerze z dekoracją można zabrać i zostawić jedynie te, na których pojawią się dania. Nie chcesz przecież, żeby Twoi goście wyłuskiwali potem szyszki z zupy 🙂
Nawet zwyczajna kolacja w takim otoczeniu nabiera charakteru 🙂 Co więcej, taka dekoracja może spokojnie stać na stole przez kilka dni, dopóki świeczki się nie wypalą.
ślicznie,kradnę pomysł 😉
I takie dekoracje to ja lubię, muszę taką deseczkę znaleźć na pchlim targu i wykorzystać do przeróżnych dekoracji, pozdrawiam 🙂
Myślę, że nawet łatwiej będzie w sklepie budowlanym, chociaż akurat wczoraj na plaży znalazłam piękną deskę wyrzuconą przez Wisłę 🙂
Tyle pomysłów podsuwa nam Ula Pedantula☺, że człowiek chciałby zaraz wszystko zmienić w swoim domu i życiu…..no może niekoniecznie w życiu ?. Dziękuje za cotygodniowe nowinki. Pozdrawiam.
Ala, ale po to właśnie jest dom, żeby się ciągle zmieniał z nami na lepsze 🙂 Cieszę się, że moje wpisy są dla Ciebie inspirujące!
Pięknie wygląda,wrzucam ten pomysł do folderu „Dekoracje na stoly weselne” jako alternatywę dla kwiatow 🙂 dziękuję
No to na pewno tańsza alternatywa 🙂
a gdzie będzie się zbierał stopiony wosk?
na belce, potem łatwo będzie go odkleić
Dekoracja robi wrażenie:) Bardzo ciekawa, prosta, nie przeładowana kompozycja a przede wszystkim łatwa do wykonania. Cenię takich ludzi, którzy pokazują, że do zrobienia czegoś wyglądającego jak „milion dolarów” wystarczy tak niewiele tylko rozejrzeć się dookoła i skorzystać z tego co nam matka natura dała:)
Nie byłabym sobą gdybym nie spojrzała na to od strony praktycznej i nie dodała, że jak dla mnie trochę zbyt dużo miejsca zajmuje na stole ale być może to tylko na zdjęciu robi takie wrażenie.
No i ja z własnego doświadczenia dla bezpieczeństwa umieściłabym jednak świeczki w wysokich szklanych świecznikach.Co zapewne odebrałoby urok tej kompozycji.
Pozdrawiam
Wieczna walka praktyczności z bezpieczeństwem 🙂 Rzeczywiście świeczka na desce to lekka brawura, ale zakładam, że przy stole będą w miarę trzeźwi dorośli 🙂 Ale przy dzieciach koniecznie wysokie pojemniki, słuszna uwaga!
Piękne ! Kradnę pomysł !
Poproszę męża, aby końcówką do oprawiania gniazdek elektrycznych w ścianie zrobił otwory w belce, wtedy świece będą bardziej stabilne.
Super pomysł!
Boooskiiie te dekoracje lubie uwielbiam takie.
Dziękuję za inspirację.