• Instagram
  • YouTube

Kula śnieżna inaczej

Kto powiedział, że kula śnieżna musi być kulą właśnie? I czy koniecznie musi mieć świąteczną tematykę?

img_4923

Postanowiłam zrobić kulę po swojemu. Z pomocą Rysia. Najpierw zawartość: mój koncept był prosty: „zimowe” zwierzęta: miś polarny, jakiś biały wilk czy zimowy ptaszek. Rysio jak się okazało się ma bujniejszą wyobraźnię. Wysłany przeze mnie do sklepu po figurki przyniósł owszem wilka, ale także… flaminga i konika morskiego… Chyba wyobrażacie sobie jak by wyglądał konik morski w śnieżnej zamieci… Więc musiałam zmodyfikować pomysł. Oto zatem mój przepis na kule śnieżne, które nie są kulami i nie są śnieżne 🙂

00857

00856

Wersja pierwsza: stylistyka Las Vegas

Flaming i konik idealnie zmieściły się do wysokich słoików z prawdziwym korkiem. Żeby konik był lepiej widoczny umieściłam go na małym postumencie z modeliny. Najpierw dopasujcie figurkę do naczynia i dobrze ją zamocujcie (bez postumentów wystarczy Wam do tego klej w pistolecie, zaś postument z modeliny trzyma się sam – klei się do figurki jak i do wieczka/korka). Teraz musicie napełnić słoik wodą destylowaną (do kupienia na każdej stacji benzynowej) z dodatkiem ok. łyżki gliceryny płynnej (do kupienia w każdej aptece). Dzięki glicerynie „śnieg” będzie wolniej opadał, a woda destylowana pozostanie zawsze przejrzysta. Wlewając wodę sprawdzajcie co jakiś czas czy jej poziom nie będzie za wysoki po włożeniu figurki (dobre ćwiczenie na szacowanie wyporności). Chodzi o to, żeby wody było jak najwięcej – tak, by po odwróceniu naczynia do góry nogami bąbelek powietrza u góry był minimalny. Na koniec wsypujemy „śnieg”, który w moim przypadku jest brokatem i szczelnie zamykamy.

00870

00871

00874

00875

00876

00880

Uwaga: jeśli tak jak ja wybieracie naczynie zamykane korkiem musicie dobrze je uszczelnić. Korek nie działa tu tak, jak w butelce od wina, bo nie jest ściśnięty. Dlatego nawet jeśli początkowo będzie sprawiał wrażenie szczelnego, po paru dniach zacznie przeciekać. Uszczelniać można woskiem, klejem w pistolecie albo okładając korek od wewnątrz kawałkiem folii spożywczej.

00876

Wersja druga: burza śnieżna

Ta wersja wyszła trochę przez przypadek. Wydawało mi się, że wiórki kokosowe będą idealnie imitować śnieg. Więc znów: zamocowałam figurkę na „skale” z modeliny i wymieszałam wodę z gliceryną. I dodałam wiórków. Jeśli chcecie je wykorzystać pamiętajcie, żeby wcześniej przepłukać je dobrze na gęstym sitku, żeby nie zmąciły wody. Ja wsypałam wiórki „jak leci” – część z nich unosi się na wodzie, tworząc wrażenie takiej śniegowej chmury. Część opada i zalega jak śnieg. Kiedy się potrząsa taką kulą mamy efekt śnieżnej burzy. Ale możecie wiórki namoczyć wcześniej i wybrać: czy wolicie te pływające, tworzące chmurę czy te, które tworzą śnieżną pokrywę. Po namoczeniu wystarczy zatem odcedzić „chmurę” z góry i albo wykorzystać ją, albo co, co zostanie na dole. Mieszanie wiórków i brokatu (zwłaszcza srebrnego) jest oczywiście mile widziane.

00859

00860

00865

00866

00869

00868

Jak Wam się podoba taki pomysł – moim zdaniem idealny na własnoręcznie wykonany prezent!

6 komentarzy

Zostaw komentarz