10 rzeczy, które możesz teraz wyrzucić
Czy wiesz, że jesień to idealny moment, żeby zacząć porządki? Krótkie dni i pogoda nie sprzyja długim spacerom, a skoro już siedzisz w domu, to czemu tego produktywnie nie wykorzystać?
Na dobry początek można zabrać się za wyrzucenie rzeczy, które na pewno już się nie przydadzą. Zdziwisz się ile tego masz… No to ruszamy!
1. Stare gazety i magazyny
Szkoda, wiem, sama zbierałam je przez lata. Teraz w każdy jesienny wieczór biorę jeden lub dwa, wycinam z niego piękne zdjęcia albo… fotografuję je. A resztę wyrzucam, bo naprawdę szanse, że wrócisz do tego, są żadne!
2. Zdekompletowane pojemniki na jedzenie
Pokrywki bez pary? Pudełeczka, które musisz zakrywać folią aluminiową? Tylko tworzą bałagan. Pokrywki wyrzuć od razu, a dla pudełek znajdź natychmiastowe zastosowanie (na nici, jako wkład do szuflady lub podstawkę na kosmetyki do łazienki). Reszta out!
W tym wpisie piszę więcej o tym, jak przechowuję moje pojemniki na jedzenie: zapraszam!
3. Klucze nie wiadomo do czego
Idę o zakład, że masz w domu co najmniej kilka sztuk, które niby strach wyrzucić, bo mogą się przydać, a z drugiej pewnie odziedziczą je pewnie jeszcze twoje wnuki. Zobacz, czy któryś z nich nie da się wykorzystać do pięknej dekoracji domu – reszty pozbądź się bez żalu.
4. Leki
Po pierwsze te przeterminowane – to bez gadania. Po drugie – te o bardzo specyficznym zastosowaniu, które dostałaś kiedyś od lekarza i nawet nie wiesz, do czego służą. Uważam, że w domu powinny być tylko te leki na najczęściej występujące w domu dolegliwości. Resztę oddaj do apteki – tam znajdują się specjalne pojemniki na leki do wyrzucenia.
5. Przeterminowane przyprawy
Nie uwierzycie, ale najstarsze przyprawy jakie znalazłam w swojej kuchni były przeterminowane o… 7 lat… Bez komentarza. Lepiej zerknij, co masz w szafce, bo to może być starsze niż Twoje dzieci 🙂
W tym wpisie pokazuję kilka sposobów na to, jak można przechowywać przyprawy – zapraszam!
6. Wypisane długopisy
Od razu, bez litości. Także flamastry bez skuwki, zniszczone, wyschnięte. Nie ma co tego trzymać!
7. Wyszczerbione naczynia
Jedyny wyjątek możesz zrobić dla swojej ukochanej filiżanki. Poza tym wyrzuć wszystkie wyszczerbione, pęknięte i nadtłuczone. Jeśli je trzymasz, to wydaje Ci się, że masz dużo naczyń, a potem okazuje się, że jak przyjdą goście, to połowę musisz chować po kątach. A jak nie chcesz czegoś pokazywać gościom, to po co samemu na to patrzeć?
8. Kable o niewiadomym zastosowaniu
Najpierw je zbierałam w jednym pudełku, bo przecież „one na pewno do czegoś są”. Potem zauważyłam, że przez 3 lata nie otwierałam tego pudełka. Więc pudełko zostało, a kable wyszły. I okazało się, że wcale mi ich nie brakuje!
9. Resztki kosmetyków
Albo jeszcze lepiej: puste opakowania po nich. Naprawdę potrzebny ci szklany flakonik po starych perfumach? Albo tubka po kremie, którego już nie używasz? Spójrz krytycznie na swoją łazienkę i działaj!
10. Metalowe wieszaki z pralni
Absolutnie zakazane w szafie. Świetne do przeniesienia rzeczy z pralni do domu, ale na tym koniec, bo rzeczy na nich wieszane nieestetycznie się wyciągają, zaczepiają się też okropnie i mogą się podrzeć. Zamień je na plastikowe, a jeszcze lepiej na drewniane.
Super, że doczytaliście do końca! Polecam Wam moje ostatnie wpisy:
Okulary przeciwsłoneczne, jak o nie dbać [KLIK]
i wpis, w którym dzielę się moim i najnowszymi, ulubionymi znaleziskami, czyli: Polecam na lato! [KLIK]
…. gazety, przyprawy, kable + ladowarki (do jakich telefonow????) kubeczki wyszczerbione …. skads to znam 😉 🙂 coz chyba musze zaczac porzadki … jesienne 😀
Coz przekonana bylam, ze jeszcze sie przydadza … te rzeczy … 🙂 Dziekuje za inspiracje 🙂
Ja dodatkowo „cierpie” na nadmiar …. wszystkiego :/ to chyba jakas odnoga zbieractwa wszystkiego …
Milego tgodnia 🙂
Ja też mam lekkie „zbieractwo” ale walczę jak umiem!
Tak zrobiłam, wszystkie przydasię znalazły się w posegregowanych torbach i włożone do pojmników PCK na używaną odzież , oddane chudszym koleżankom, do pojemników na śmieci. Zostało jednak jeszcze duźo rzeczy które zajmują teren, ale wykorzystywane są do moich prac artystycznych jak mam wenę. Nie chcę się ich tak całkiem pozbywać bo rośnie wnuczka Hania, która ma zmysł artystyczny więc przydadzą się. Stwierdzam, że jestem ciułaczem, walczę z tym ( to zostało zapewne z lat 80 tych, – nic nie było w sklepach) wierzę że mi się uda.
Ja też mam lekkie zbieractwo, ale kabel naprawdę do niczego się nie przyda! Za to drobiazgi do prac artystycznych zawsze trzeba zostawić!
U mojej teściowej znalazłam cynamon z datą ważności, która minęła 15 lat temu 🙂
To już antyk!
Może te dzisiejsze przyprawy są słabej jakości mam znajoma która przechowuje szafran już jakieś 30 lat i nic się z nim nie dzieje. Ostatnio byłam u niej na obiedzie i powiedziała że od kąd go ma złużyła może szczyptę a ma go jeszcze dobry słoik od drzemu. Ryż przyprawiony był tak aromatyczny że do tej pory pamiętam jego smak
Albo są przyprawy mniej i bardziej odporne na wywietrzenie. Szafran to jednak królowa przypraw 😉
Moje pytania bardziej od strony ekologicznej. Do jakich odpadów wyrzucać długopisy? Są z rożnych materiałów, jak je segregujemy?
Ja wkład bym wrzuciła do mieszanych, a resztę do plastików chyba…
uszczerbione kubeczki używam jako doniczki do kwiatów 🙂
Też zbierałam magazyny, aż w końcu okazało się tego za dużo. Niestety poszły na makulaturę. Potem książki. Już przeczytane, po które wiedziałam, że ponownie nie sięgnę poszły do biblioteki. A na koniec ubrania. Spakowałam i przekazałam za pośrednictwem Pomaganie przez ubranie, gdzie dodatkowo jeszcze mogłam wesprzeć jedną z fundacji.
I od razu lepiej, prawda?
Wieszaki metalowe z pralni są świetne do zrobienia wieńca! wyginamy drut w kółeczko, obkładamy czym tam chcemy (np. cetyną przed Bożym Narodzeniem) i już. I od razu mamy haczyk do zawieszenia.
Tak, nawet pokazywałam ten sposób u siebie, ale ileż można mieć tych wieńców 🙂
Idealnym sposobem na takie porządki jest przeprowadzka. Chyba nigdy nie pozbyłam się takiej ilości rzeczy jak dwa miesiące temu ? wszystko wyleciało za wyjątkiem kabli, ale tak to już jest, jak ma się w domu informatyka, któremu żal tych kabli, bo co chwilę kombinuje z naszą siecią i komputerami ?
niektore leki sa jak makaron czy ryz. termin waznosci mija, ale ona sa jeszcze przydatne i bez stresu mozna je trzymac w domu. pozdrawiam, zona lekarza
No tak, trochę jak z jogurtem, ale jeśli ktoś nie ma pewności chyba jednak lepiej wyrzucić…
Serio, przyprawy mają termin przydatności? Przecież to jest produkt baturalny i suchy to jak może się zepsuć???
Flakonik po perfumach? No nie wyrzuce przecież on tak pięknie wygląda, przecież jeszcze go czuć to niuchnę go od czasu do czasu 😂
A czy na pewno apteki bez problemu przyjmują leki? Kiedyś tak było, a teraz chyba nawet nie mają obowiązku…
Tak, przyjmują bez problemu – nawet jak nie ma pojemnika. Ale można sprawdzić w spisie aptek, bo jest taka lista w internecie.
Ja ostatnio przeglądnęłam kuchenne urządzenia i te których nie używałam dłuższy czas, oddałam. Od razu zrobiło się więcej miejsca w kuchni
Rzeczywiście warto zajrzeć do kuchennych szafek – czasem nie tylko urządzeń nie używamy ale i rożnych misek i dziwnych naczyń 🙂
Ja zabieram ze sobą na wakacje. Często w szafach brakuje 🙃
Przyjmują, sprawdziłam osobiście.
Ja dodałbym do listy stare obrusy i firany oraz pościel często gdzies w szafie leży coś co już od więcej niż roku nie było wyciągnięte.Pozdrawiam serdecznie
A właśnie z nimi robiłam porządki w tym tygodniu: co się nie nadawało poszło na szmatki, a co się nadało do sklepu charytatywnego.