W tym roku świąt nie będzie
„Ale Pani Ulu, świąt w tym roku nie będzie!”
Tego typu komentarze pojawiają się pod moimi filmami i wpisami o świątecznych dekoracjach. I powiem szczerze: podnoszą mi ciśnienie.
Jak to nie będzie? Oczywiście, że będą, choć inne niż zwykle.
Odpowiedz sobie na pytanie: czym dla Ciebie jest Wielkanoc?
Jeśli przeżyciem religijnym to święta będą – nikt nie zabierze Ci tego, co przeżywasz w obszarze swojej duchowości!
Jeśli uczestnictwem w obrzędach religijnych to nadal masz szansę w nich uczestniczyć, choć w innej formie.
Jeśli okazją do spotkania w rodzinnym gronie, to nadal możecie się usłyszeć albo zobaczyć i choć rzeczywiście to nie będzie to samo, możecie nadal spędzić razem trochę czasu dzięki telefonom, tabletom czy komputerom.
Jeśli okazją do udekorowania domu, gotowania pyszności i szykowania dla dzieci prezentów „od zajączka” to to wszystko nadal jest możliwe!
Jeśli symbolicznym końcem zimy i radosnym początkiem wiosny – tu też bez zmian, bo natura szczęśliwie nie postanowiła, że w związku z pandemią wiosny nie będzie.
To jakie będą te święta, zależy wyłącznie od Ciebie. A jedno jest pewne, zapamiętamy je wszyscy na całe życie. Więc co zdecydujesz? Będziesz rozpaczać, że nie będzie tak, jak zawsze, czy jednak poszukasz sposobu, by odnaleźć w tym czasie trochę radości?
Pomyśl, co jest najważniejsze dla Ciebie, jakie świąteczne elementy chcesz utrzymać, o co warto się postarać. A resztę odpuść. Nie zawsze musi być tak samo. W naszym domu na pewno nie będzie. Zamiast być w sześcioro będziemy we trójkę. Zamiast wielkiego słoika majonezu zjemy mały. Będzie to, co każdy lubi najbardziej: biała kiełbasa z chrzanem, trochę gotowanej szyneczki, jajka na twardo, jakaś pyszna kiełbaska, a o obiedzie jeszcze nie myślałam.
Na pewno udekoruję dom kwitnącymi gałązkami z ogrodu, będą bazie, które zostały mi jeszcze z przygotowań do wielkanocnych odcinków. Będzie święconka, choć tym razem bez wizyty w kościele. Będziemy na pewno „walczyć” na jajka na twardo stukając się czubkami – wygrywa ten, czyje jajko wytrzyma najwięcej takich pojedynków. W lany poniedziałek spróbuję zaskoczyć Rysia i obudzić go solidną porcją zimnej wody. Z nowości: będę piekła mazurki – spodziewam się pięknej katastrofy, chociaż wszyscy mówią, że to proste! To się okaże 🙂
Nawet jeśli w te święta będziesz zupełnie solo, bo i tak może się zdarzyć, to naszykuj choć odrobinę uroczyste śniadanie. Pomyśl z wdzięcznością o tym, że możesz być w domu. Że masz co jeść. Że masz bliskich, o których możesz myśleć w tym czasie i do których możesz zadzwonić w każdej chwili.
Zamiast marudzenia, że „świąt nie będzie” pomyśl o tych, którzy daliby się pokroić za to, żeby być w tym momencie tak jak ty – w domu. Pomyśl o lekarzach, pielęgniarkach, salowych, którzy będą wtedy w pracy, o wszystkich mundurowych, którzy będą akurat na służbie. O wszyskich pracujących w handlu, o kurierach, dostawcach, kierowcach, którzy przygotują te święta na ostatnich nogach, bo będą padnięci po pracy, do której Ty wcale nie musisz wychodzić. O tych, którzy będą w tym czasie pilnować, żebyśmy mieli wodę w kranie, prąd w gniazdku i internet dookoła. Oni pracują dla ciebie.
Możliwość zostania w domu jest dziś naszym przywilejem. Tak, wiem, jest trudno (a to zalew zadań ze szkoły, a to cała rodzina na małej powierzchni, a to zmęczenie i tęsknota za bliskimi), ale tym, którzy MUSZĄ iść do pracy, żebyśmy my mogli mieć w miarę normalne życie jest znacznie trudniej.
Wiec błagam, nie marudź, ogarnij się i ciesz się tym, co masz i tym, co przed nami. A kiedy ci źle wyobraź sobie jak bardzo radosne będą kolejne święta, kiedy znów będziemy razem z bliskimi!
Brawo Pani Ulu.Nic dadać nic ująć
Brawo Pani Ulu.. świetny wpis…w pełni zgadzam się z tym co Pani napisała….życzę dobrych Świąt i pozdrawiam serdecznie z Hiszpanii😘
Pięknie dziękuję!
W większości się zgadzam. Irytuje mnie jednak powtarzanie jak mantrę „następne święta spędzimy razem”. Niektórzy wiedzą, że może tych następnych nie być…Dlatego każde spotkanie z rodziną powinno być samo w sobie „świętem” czymś wyjątkowym i mam nadzieję, że chociaż tyle nas nauczy ta pandemia.
Super Pani Ulu , tez tak myśle. Ja na pewno mam czas na to żeby skierować się bardziej ku temu czym te Święta są tak naprawdę i ten okres izolacji zamknięcia , brak latania po sklepach w poszukiwaniu prezentów nowych ubrań i dekoracji sprzyja pewnej zadumie wyciszeniu . Jesteśmy w domu razem z synem i mężem i dobrze nam , spokojnie rodzinnie na wszystko jest czas . A przede wszystkim dla siebie . Życzę Pani i Pani rodzinie wspaniałych Świat Wielkiej Nocy a wszystkim tym którzy mówią ze Świat nie będzie życzę Nadzieji i miłości .
Jest inaczej, ale to wcale nie znaczy, że gorzej!
Dokładnie! U mnie także będzie koszyczek ze święconką, mimo że święta spędzimy w domu. Plus jest taki, że przez nadmiar wolnego czasu mieszkanko lśni czystością jak nigdy😉
Zawsze jakaś zaleta 🙂
Brawo!! Pewnie że święta bedą w 100% sie zgadzam…Czy święta kojarzą nam się z syto zastawionym stolem? Mazurkami i innymi symbolami….Pozdrawiam serdecznie i wszystkim życzę zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych 😊
Wszystkiego dobrego!
Cześć jestem tu nowa.
Dość dawno oglądam panią pani Ulu.
Czytam też pani blog i jestem zachwycona.
Jest pani naturalną, mądrą i piękną kobietką.
Bardzo lubię to co pani robi a niektóre sposoby wypróbowałam i muszę przyznać że to działa.
A co do Świąt Wielkanocnych to już albo dopiero osiem lat spędzam na obczyźnie.
Tęsknię za mamą która została w Polsce.
Jest internet więc można się jakoś porozumieć.
A te święta będą dla mnie wyjątkowe dlatego że mamę mam w szpitalu.
Nie mogę być z nią bo nie mogę przylecieć.
Mam 56 lat a moja mama 86.
Ale święta robię mimo wszystko bo najważniejsze jest to że jesteśmy tu i teraz.
Żyjemy – choć daleko.
Życzę dużo zdrowia i wesołego Alleluja!
Gorąco pozdrawiam i życzę dużo zdrowia dla Mamy!!!