O tym jak sobie poradzić, kiedy szafki w kuchni są mało funkcjonalne – okazuje się, że najlepsze są sposoby podpatrzone w garderobie.
Artykuł o tym czego się nauczyłam podczas niewinnej wizyty w Starbucksie…
Każda pani domu ma swoje sposoby nawet nie na sprzątanie, ale na to, żeby bałagan się nie robił. Oto moje trzy sposoby na to, żeby kuchnia wymagała jak najmniej pracy.
Wystarczy odrobina wysiłku, żeby w domu poczuć prawdziwie wiosenny klimat. Zobaczcie jakie naczynia macie w kuchni i które z nich można zamienić w kwitnący ogród.
Prosty, ale efektowny sposób na pisanki. Świetny do zrobienia z dziećmi! Będą się przy tym mogły nieźle wybrudzić, czyli będzie tak, jak lubią najbardziej!
Masz kota? Albo psa? Ten film jest dla ciebie! Doskonale wiem jak to jest, kiedy koteczek koniecznie chce się przytulić właśnie wtedy, kiedy wychodzisz na ważne spotkanie. Od teraz to nic takiego!
Jeśli nie chcecie wyglądać tak jak ja na początku tego odcinka za wszelką cenę musicie unikać prasowania! Po co nam godziny spędzone przy desce, skoro można to samo osiągnąć szybciej i przy mniejszym wysiłku! A zatem: jak zawiesić, żeby… nie prasować!
To jak jedzenie jest podane jest równie ważne jak to, jak smakuje. Dlatego nawet drugie śniadanie zapakowane do szkoły na długie godziny powinno być zawsze apetyczne, kolorowe i… dobrze zapakowane.
To jedna z najczęstszych plam – po długopisie. Zwłaszcza jeśli macie dzieci w pierwszych klasach szkoły podstawowej. Ale to nic takiego. Sposób na te plamy jest prosty i bardzo skuteczny jeśli zadziałacie od razu!
Pisanki wcale nie muszą być nudne. Co powiecie na koszyk pełen zajączków i kurczaków wykonanych z jajek? Wystarczą zwykłe farby plakatowe, kolorowy karton i odrobina taśmy dwustronnej albo kleju i gotowe!
Plamy z podkładu to częsty kłopot. Na szczęście jest na nie prosty sposób!
Są takie lektury, do których sięga się ponownie z przyjemnością. I za każdym razem można w nich odkryć coś nowego. Wybrane przeze mnie książki to nie dzieła wielkiej literatury, ale wracam do nich często, zwłaszcza, kiedy po dniu pełnym wrażeń nie mam siły na nic bardzo ambitnego.
