• Instagram
  • YouTube

Kosmetyki, nauka języków i książka na wiosnę, czyli polecajka na kwiecień

Mój comiesięczny cykl poleceń bardzo przypadł Wam do gustu, więc nie zamierzam przestać 🙂 Jedziemy z tematem! Przed Wami polecajka na kwiecień. Zapraszam, Ula Pedantula 😉

Pamela Druckerman „Piękna czterdziestoletnia”

Pierwsza książka tej autorki, która wpadła w moje ręce: „W Paryżu dzieci nie grymaszą” od razu znalazła się na półce z moimi ulubionymi lekturami. Czujne oko Amerykanki we Francji wyłapało niuanse wychowania, które sprawiają, że amerykańskie dzieci bardzo różnią się od francuskich. Książka ta, pełna humoru była jest też przepełniona naprawdę praktycznymi, rodzicielskimi radami, które są mi bliskie. Na tyle bliskie, że wróciłam do lektury, kiedy na świecie miał się pojawić Robert. Z „Piękną czterdziestolenią” też się wstrzeliłam – mam 43 lata i o ile te pierwsze 3 lata przeleciały jakoś siłą rozpędu, to im dalej w las tym bardziej zastanawia mnie nowa rola i w jakiej się znalazłam… rola czterdziestolatki.

Druckerman podchodzi do tematu z jednej strony na luzie, z dystansem, ironią i śmiechem, z drugiej porusza jednak tematy ważne: zmieniających się relacji z naszymi dziećmi, z partnerami i z naszym własnym ciałem. I tak jak w pierwszej książce to różnice francusko-amerykańskie stanowią kanwę, na której autorka opisuje różne podejścia do zmian, jakie zachodzą w naszym życiu po przekroczeniu tej magicznej granicy. „Odnajduję się” w wielu miejscach, o których pisze Pamela – sama widzę, że kelnerzy w moich ukochanych Włoszech mówią do mnie „signora”, już nie „signorina”. Pamela niedosłyszy – ja niedowidzę. Ale Pamela wreszcie czuje się dobrze w swojej skórze co i mi po czterdziestce przychodzi dużo łatwiej, niż 20 lat temu, kiedy ta skóra (powiedzmy sobie jasno) była jędrniejsza i bardziej elastyczna. Książka to prawdziwa frajda czytania i ciężko się od niej oderwać. Ale w tej lekkiej, zabawnej formie przemyca poważne treści. Trzydziestolatki będą miały niezłą rozrywkę, czterdziestolatki będą się uśmiechać i zamyślać na przemian!

Piękna czterdziestoletniaPiękna czterdziestoletnia. Opowieść o dojrzewaniu do dorosłości”, Pamela Druckerman, przeł. Anna Sak, Wydawnictwo Literackie [KLIKNIJ TUTAJ lub w zdjęcia i przenieś się prosto do księgarni]

Balm Boutique – kosmetyki z włoskiego gaju oliwnego

Wiecie, że mi do szczęścia dużo nie trzeba, wystarczy, żeby coś było z Włoch i już jestem szczęśliwa. Ale akurat w Balm Boutique tego „dobra” jest dużo więcej. Kiedy dotarła do mnie paczuszka z kosmetykami i zaczęłam otwierać kolejne słoiczki to wróciły do mnie zapachy spa, w którym miałam przyjemność być w Dolomitach kilka lat temu.

Balm Boutique tworzy Anna ze swoim mężem Wiesiem. Jednym z najważniejszych składników tych zaczarowanych słoiczków jest ich własna oliwa z ich własnych upraw w Abruzzo – płynne złoto. Kosmetyki nie zawierają wody, dzięki czemu nie muszą też zawierać konserwantów (za to mają termin przydatności). Uzupełnieniem receptur są naturalne olejki eteryczne. A same receptury są minimalistyczne i proste. To są czarodziejskie kosmetyki, bo oddziaływują na różne zmysły – magicznie pachną, mają cudną, przyjemną konsystencję, piękne opakowania, a co najważniejsze zostawiają na skórze przyjemne uczucie oczyszczenia lub nawilżenia. Dla mnie najpiękniej pachnie krem pod oczy Brillant i seria Amour (ale przyznaję, że nie zdążyłam wypróbować jeszcze każdej z 12 serii). Koniecznie sprawcie sobie słoiczek prawdziwej przyjemności i zdrowia dla skóry.

Ula Pedantula Balm Boutique
Kosmetyki Balm Boutique [KLIKNIJ TUTAJ lub w zdjęcie, żeby przenieść się do sklepu]

Mój ukochany kubek

Nie jest łatwo mi dogodzić jeśli chodzi o naczynia do picia: jak się zafiksuję na jednym, to nie ma przebacz – kawa czy herbata MUSI być w tym, a nie innym kubku. Od dłuższego czasu moją miłością jest duży, pękaty, kolorowy kubek ze złotą rączką z naszego zaprzyjaźnionego sklepu www.pieknowdomu.pl Mieści wystarczająco dużo herbaty albo kakao, żeby nie latać co chwilę po dolewkę i jest w wielu kolorach, które pasują do siebie nawzajem.

Można więc spokojnie kupić kilka kubków, każdy w innym kolorze i nadal będą wyglądać spójnie, a co ważne jak przyjdą goście każdy dostanie swój kolor i nie będą się wam myliły. Kubek ma idealne proporcje i urodą naprawdę dorównuje niejednej porcelanie z wyższej półki i co ważne – doskonale znosi mycie w zmywarce! Wiem, że w tej chwili gama dostępnych kolorów nie jest bardzo szeroka, ale zaglądajcie do www.pieknowdomu.pl, bo ciągle pojawiają się nowe!

Ula Pedantula Piękno w domu
Kubek Altom Design Urban Gold Exotic 430 ml [KLIKNIJ TUTAJ lub w zdjęcia, żeby przenieść się do sklepu]

 

Preply aplikacja do konwersacji

Jakiś czas temu na stories (niestety nie pamiętam u kogo) znalazłam informację o aplikacji, która umożliwia skontaktowanie nauczycieli  z całego świata z uczniami. Ściągnęłam apkę i wszystko wyglądało aż zbyt dobrze, żeby mogło być prawdziwe:

  • potężny wybór nauczycieli- włoskiego uczy ponad 2 700 osób, możecie więc wybrać, czy chcecie rozmawiać z osobą z północy czy południa – a to akurat w przypadku włoskiego kolosalna różnica
  • duża rozpiętość języków (poza popularnymi są też fiński, węgierski czy duński),
  • konsultacje z najróżniejszych przedmiotów: szkolnych (chemia, fizyka czy matma) czy biznesowych albo z branży nowych technologii
  • duża rozpiętość cen (na przykład lekcje włoskiego wahają się od 15 zł za godzinę do ponad 300 zł)
  • jasne i klarowne wizytówki nauczycieli w formie opisowej i video

Postanowiłam więc spróbować i niedawno zaczęłam konwersacje z uroczą Włoszką Federicą, która mieszka nieopodal Wenecji. Wszystko odbywa się w aplikacji (zarówno umówienie zajęć, sama lekcja, komunikacja pisemna z nauczycielem jak i płatność za zajęcia) i byłam miło zaskoczona jak wysoka była jakoś transmisji (dużo wyższa niż przy połączeniu przez Skype czy inne popularne komunikatory – to była dotychczas największa bolączka moich zdalnych lekcji). Z lekcji można korzystać zarówno na telefonie jak i na komputerze. Po pierwszych zajęciach wykupiłam pakiet lekcji (można je realizować u różnych nauczycieli), które pozwalają zaoszczędzić jeszcze parę złotych i nie mogę się doczekać kolejnych zajęć! Jeśli „chodzi za wami” nauka języka to tu macie wszystko dosłownie podane na tacy – nic tylko brać!Ula Pedantula PreplyKLIKNIJ TUTAJ, żeby przenieść się do Preply

Jeśli spodobało się Wam to zestawienie, to zapraszam też na minione:

Sznurki, mydło i …lokówka, czyli marcowe polecenia

Jak przedłużyć życie kwiatów ciętych

Parownica do ubrań – czy może zastąpić żelazko?

 

 

Zostaw komentarz

Wypełnij formularz aby się zarejestrować

Dzięki naszemu newsletterowi bądź na bieżąco z tym co się dzieje u Uli Pedantuli!

Wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną na wskazany przeze mnie adres email informacji handlowej w rozumieniu art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 18 lipca 2002 roku o świadczeniu usług drogą elektroniczną od Pedantula - Urszula Chincz z siedzibą przy ul. Łowickiej 58/4 w Warszawie, kod pocztowy: 02-531 Warszawa, NIP 521 236 25 55, REGON: 017353030.